Witam.
Chciałam się tylko przywitać i przy okazji zerknęłam na kilka ostatnich stron - współczuję.
Nam w ubiegłym roku również walnął piorun tylko, że w ciągu dnia. Grzmotnęło w radioodbiornik z internetu i antenę. Na szczęście rozeszło się po instalacji. Jedyne szkody to spalony radioodbiornik i przez dwa dni nie działał telewizor.
Teraz sie nauczyłam przy każdej dużej burzy wyłączać wszystkie anteny i zasilacze z gniazdek, tak aby nawet sie nie stykały z gniazdkami - bo nawet przy wyłączonym sprzęcie jak jest burz i piorun uderzy w instalację to może ją i sprzęt uszkodzić.
Życzę wszystkiego dobrego. Pozdrawim
P.S. W wolnej chwili na pewno do zajrzę do Twojego ogrodu