Gardenarium napisał(a)

Cud to pasja i praca

Mam za dużo zdjęć, trudno mi wynaleźć, wychwycić i wkleić te same miejsca

Dużo? Za mało powiedziane

Danusiu gdy pokazujesz porównania "przed i po" dochodzę do wnisoku, że nawet przeciętne miejsce może się stać cudem architektury krajobrazu. Stworzyłas perełkę, którą co roku polerujesz tak, że coraz piękniej połyskuje! Uwielbiam Twe porownania.
Życze aby 2016 r. był dla Ciebie kolejnym rokiem wspaniałych inspiracji i realizacji

boguslaw_r_ napisał(a)

Piękny czas piękne wspomnienia, upływające lata.
Lubię takie wspomnienia porównania, szkoda że czas tak szybko płynie.

Wczoraj stwierdziliśmy że to już 17 lat...od początku budowy 1999 r. Dłużej niż razem w poprzednim miejscu po ślubie (13 lat) potem Warszawa kilka lat.

Sebek napisał(a)

Dużo? Za mało powiedziane

Próbowałam poszukać nowych zdjęć, nowych porównań, ale wymiękłam.
Z mojego tylko ogrodu mam 60 tys. a wszystkich 500 tys.

Właśnie przeżyłam szok! Ale pozytywny! Każde miejsce może wypięknieć, nie ma to tamto, trzeba tylko nad tym pracować Jak oglądam Takie porównania, od razu chciałabym biec do ogródka
A najbardziej zadziwiające jest to, że pusta działka taka mała się wydaje, a tyle się na niej zmieściło Im bardziej dom otulony przez ogród, tym ta przestrzeń wydaje się mieścić naprawdę wiele Cudownie skomponowane

Ja sama nie wierzę, że tyle udało się zrobić, że tak wszystko rośnie. Teraz, zamiast martwić się kiedy bluszcz obrośnie mur, zastanawiam się jak nie dopuścić, żeby zabił wiśnie i róże

Teraz mam inne dylematy, jak utrzymać ogród aby nie zniknął jako jedna wielka masa zieleni

Utrzymanie struktury w tak gęsto nasadzonym i tak dojrzałym ogrodzie, wymaga masę pracy i wymiany to tego, to owego. Cięcie drzew (buk, miłorząb 'Pendula') konieczne, bo inaczej zderzy się ze wszystkim, zacieni, a to co pod spodem zginie. Mam problemy, wszystko jest ciasno, zrasta się ze sobą, łysieje.

Nie mam już żadnej szansy rozwoju w tym ogrodzie, ale jeszcze jedna zmiana się szykuje, wywalam różanecznika, szukuję tutaj coś, ale jeszcze nie wiem co, co uda się kupić na wiosnę i od tego wyjdę. Będziecie świadkiem kolejnej sporej rewolucji

Niechętnie fotografuję to miejsce, bo mi się nie podoba. Zarosło, nie ma na co patrzeć, a taka fajna oś widokowa, ale widoku brak. Może rzeźba jakaś? Tylko u nas nie ma takich.

Wspaniałe zmiany,nieustannie podziwiam

Danusiu mam pytanie,może i troche głupie

Czy jak teraz okryję wrażliwe na mróz rośliny a potem np.za jakieś 3 tygodnie wróciłyby plusowe temperatury to czy mam te okrycia do wiosny pozostawić,czy tez je ściągnąć,żeby się pod nimi rosliny jak to sie mówi"nie zaparzyły"

Nie wiem czy zdrowe dla nich jest takie naprzemienne okrywanie i odkrywanie

Będę wdzięczna za poradę i z góry thanks