W drugim planie widać hicksi i róznicę w szerokości obie odmiany są w tym samym wieku
Zdjecia niestety nie najlepsze bo robione pod słonce. Poniżej z sierpnia jeszcze bez jagódek
Cała rabata ma 40cm szer. U stóp rosną Ice Dancery

Mam pytanko:
Czy nie jest juz za późno na sadzeńie cisów? Chce poszadzić taki około 160cm stożek.

Nie jest

Toszka napisał(a)

Nie jest

Dzieki Toszka

Toszka, dziekuje.Hicksi tez odporny na snieg?Bo tego u mnie dostatek.

Mam zamiar kupić cisa hicksii na żywopłot. Czy może mi ktoś orientacyjnie odpowiedzieć jak długo trzeba czekać na żywopłot o wys. 1,5 metra przy założeniu, że będzie regularnie przycinany.
I drugie pytanie czy szerokość tego żywopłotu 40 cm jest możliwa?

Cis przyrasta od 10 do 40 cm na rok, w zależności od warunków jakie mu zapewnisz. Z początku taka szerokość jest możliwa, po 10 latach nie jest możliwa, będzie szerszy, jest możliwa z cisów kolumnowych (Fastigiata, Wojtek itp)

Kochani proszę o pomoc. Wiosną 2012 posadziłem żywopłotowe Cisy Hikcsii. Dobrze rosły. Jesienią 2013 zauważyłem, że cisy tracą kolor. Stają się coraz bardziej brązowe. Jedne szybciej inne nieco wolniej. Zbytnio się tym nie przejmowałem mówiąc sobie ten typ tak ma. Wiosną 2014 cisy były już bardzo blade (wszystkie). Niektóre z nich próbowały wypuszczać młode pędy jednak bardzo szybko obumierały i więdły (robiły się bardzo blade). Niektóre pąki w ogóle się nie rozwinęły i po jakimś czasie odpadały. Później obumierały pędy (zdjęcie) Czytając różne fora stosowałem środek grzybobójczy mospilan (kilkukrotnie)oraz topsin na misecznika cisowca (kilka tarczek znalazłem na 5 cisach ale myślę, że to raczej nie to spowodowało brązowienie bo było ich bardzo mało). Po opryskach latem cisy jak mi się wydawało doszły do siebie. Nabrały koloru, na niektórych pojawiły się nawet młode przyrosty (niewielkie ale zawsze). Pousuwałem uszkodzone pędy. Dzisiaj byłem na działce i niestety zauważyłem, że cisy już zaczynają tracić kolor. Przymrozki to raczej u mnie były symboliczne (2-3 dni gdzie minimum to -3 stopnie)
Bardzo proszę o pomoc w ratowaniu moich cisów. Co do diaska to może być?

Tu problemem jest podłoże
W tym roku zmarnowałeś tylko czas - walczyłeś z objawami, ale nie z przyczyną

Toszka napisał(a)

Tu problemem jest podłoże
W tym roku zmarnowałeś tylko czas - walczyłeś z objawami, ale nie z przyczyną

Toszka. Podłoże? Zanim kupiłem i wsadziłem cisy czytałem trochę o upodobaniach cisów. Gleba rodzima u mnie to ph6. Wymieszałem ją z torfem odkwaszonym ph 7,2-7,5 i ziemią uniwersalną ogrodową ph 5,5-6,5 w proporcjach po jedej trzeciej każda. Przyjmując najniższą wartość ph deklarowaną przez producentów to ph wychodzi 6,2. Jest to gleba lekko kwaśna. Za kwaśna? Fakt, że glebę rodzimą mam raczej gliniastą ale po wymieszaniu z torfem odkwaszonym i ziemią ogrodową poprawiłem jej strukturę. Woda na pewno nie stała w cisach. Przed posadzeniem ich wierciłem wiertnicą dołki nawet na 80 cm. Posadziłem na balkonie w doniczce dwa te same cisy z tego samego zakupu w tym samym czasie i w torfie kwaśnym wymieszanym z ziemią ogrodową i takich objawów nie ma, a ph na pewno jest duzo niższe! Wapnować? Jak to jak to się robi? U sąsiada na polu leży wapno z rok. Podsypać?