mi właśnie w duszy tak nowocześnie gra - dom i działkę dostaliśmy więc nie mieliśmy na jej wygląd żadnego wpływu. Dopiero od jakiegoś czasu przerabiamy wszystko po swojemu. Nawet wnętrze naszego domu nabiera takiej prostoty - szkoda, że dopiero teraz. Do tej pory nasi rodzie, dziadkowie próbowali nam - skutecznie - narzucać pewne tematy ale już zaczęliśmy iść własną drogą
____________________
Mój wymarzony ogród - czyli historia pewnej "ogrodniczki"
Fajnie Wam Dzieci jeszcze nie macie (chyba), to hulaj dusza Każdą wolną chwilę możecie przeznaczać na dopieszczanie domu i ogrodu. Ja za moim małym smykiem cały dzień łaze Ale ludze się, że na wiosnę już będzie bardziej samodzielny, a ja oddam się tworzeniu
Ale skromniej nie znaczy brzydziej a zainspirować się można
Ta właścicielka narzekała tam na to swoje koryto z szeroką wylewka, że woda jej śmierdzi zgniłymi jajami Takie koryto to kłopot chyba jest, trza chemii sypać itd.
Witam prawiesąsiadkę
murielae nie są ekspansywne. Ja posadzilam..... Phyllostachys aurea... Potwór nie bambus... Na dodatek nie dawał rady w moim podjeżdzie w palącycm słońcu. Teraz siedzi sobie w donicach a zimą w ogrodzie zimowym.
Lece czytać dalej bo mnie Twoj watek zainteresowal. Piekny dom a ogród zapowiada się znakomicie.
Jesli chesz sadzić do gruntu to wyłącznie murielae, moge Ci podać namiary na szkółkę , ktora Ci wyśle kureierem bambusy... I ceny zdecydowanie lepsze niż w CO.... Moje 2,5 m przyjechały na palecie.....
Ale
bambusy to było moje marzenie.......
Ale......
Te, ktore posadizłam są bardzo ekspansywne, zaczęly rozwalać kostkę (nad tym można zapanować barierą)....
Ale.....
Nie lubią palącego słońca i zimnych wiatrów. Takie wraunki to u mnie standard, bo mam dziłkę w szczerym polu i dopiero w czwartym roku zywopłot grabowy troszkę nas osłania od wiatrów, ale slońce pali nadal jak paliło...
Ale.....
Bambusy pk takie dawce zimowego i wiosennego palącego słońca i przymrozków żółkną.... I po tem owszem zielenieją... W okolicach sieprnia a tego zdzierżyć już nie mogłam. Wolę miskanty....
Teraz wiosną wystawiam je do cienia na ogród a zimą stoją sobie grzecznie w donicach w ogrodzie zimowym i je podziwiam.
Hi hi ma takie pomarańczowe siedzisko ale na kolory pomarańczu w ogrodzie sie nie zdecydowałam... Wręcz teraz zdzieram pomarańcz z elewacji drewnianej...
Ja też mam dom w szczerym polu... jeszcze. Niedługo pojawią się sąsiedzi od wschodu. Więc będzie zasłona dla bambusów, i nie tylko
Dziękuje Ci za wszystkie wskazówki i licze na więcej I oczywiście będę wdzięczna za kontakt do szkółki Miskanty i inne trawy na pewno też się u mnie pojawią. W ogóle to dużo mam zachcianek przy jednoczesnym zachwycie nad powściągliwymi ogrodami, ale taka już moja natura-natura bliźniąt