Asiu gratulacje, najwazniejsze że pisanie i stres za Tobą!! Już teraz możesz poświęcić się zieleni....kolor w ogrodzie?....tego i ja szukam...i proponuję oprócz hortensji bukietowych i te ogrodowe....chyba u Ciebie klimat nie jest taki zły?....o zimę mi chodzi...zresztą zawsze można znaleźć miejsce osłonięte od fal mrozowych. U mnie nie okrywałam żadnej w tym roku i wszystkie pięknie kwitną....no i rhododendrony polecam...choć krótkko kwitną, ale są piękne ....zawsze ....buziaki zostawiam
Julka wróciła!!! Całe wieki Cię u mnie nie było . Ale się cieszę
Myślałam o fiolecie i różu, zielonego trochę już jest , może coś białego i żółtego. Chciejstwa: clematisy do półcienia, żurawki te jasno zielone - nie pamiętam nazwy (citronella?). Aktualne pozostają jeżówki. Chciejstwa "na stanie magazynowym" hosty, miskanty Morning Light?, azalia, irysy. Mam jeszcze taką okrywową roślinę - "doktorek", nie wiem jak faktycznie się nazywa. Fotek nie mam.
Hortensję ogrodową miałam, ale gapa, najpierw ją posadziłam w pełne słońce, raz zakwitła. Później przesadziłam ją w półcień i nic. Przez ok. 3 lata nie urosła więcej niż 10 cm. O Rh myślałam, nie mówię nie . Może skuszę się na różę okrywową, tę Twoją
Za clematisami to i ja jestem...chociaż potrafią być kapryśne i czasami miewają "uwiąd" to i tak je lubię. Zawsze odbijają wiosną i mam wrażenie, że z roku na rok są coraz silniejsze.Poza tym nie potrzebują dużo miejsca Bardzo sobie chwalę takie clematisowe zakupy w marketach...zazwyczaj w sierpniu albo we wrześniu. W ubiegłym roku wyłapałam za 8 zł...Jeżówki w tym roku u mnie nędznie....obżarły je ślimaki "bezdomne"....aż żal patrzeć...co do Twojej hortensji to raczej podejrzewałabym Twojej Mamy "pieseła" ....u mnie jedną złamała moja ze trzy razy....teraz ma też z 10 cm....ale pozostałe cudnie kwitną...rosną u mnie w zachodniej części ogrodu. Mają osłonę z zachodu z tuj, a słońce ze wschodu i południa do 14-15. Nie ukrywam, że należy je podlewać dość często, ale po nich widać kiedy im wody potrzeba....u siebie wkleję fotkę.
Róże The Fairy polecam(różowa, później blednie),białej nie, bo mi się zaczęła w tym roku pokładać...muszę ją przycinać.
A "doktorka" nie znam...Morning Lighty mi się śnią po nocach bo jeszcze do sąsiedztwa buksikom od frontu nie kupiłam...a azalię też mam jedną i ładna owszem ale szybko przekwita jak rh....pozdrówka
Byłam u Ciebie, widziałam, na wolny leżak się załapałam
Hortense byc może "załatwil" mi psiak. Na nowe w sumie miejsce mam, ale najpierw muszę zainwestować w ogrodzenie buuuuu. No ale od czegoś trza zacząć. Muszę też przejechać się do jakiegoś CO, albo innego marketu na zakup różnych chciejstw, może uda się coś fajnego wyłapać. Już widzę minę mojego eMa
Niestety jedna z przesadzanych tujek marnieje i to mocno. Od góry jest sucha, od dołu jeszcze jakoś wygląda, ale to i tak nie wróży nic dobrego. Trudno, będzie trzeba wymienić na lepszy model
Ja Ci już pisałam wcześniej, że z tujami to rożnie bywa, u mnie jedna zmarniała po przeprowadzce ...ale przesadzałaś jesienią i dopiero teraz schnie? Może coś ją zaczyna atakować, albo jej korzenie coś podżarło?
....jak się chcesz udać do CO to najpierw rozplanuj te chciejstwa, żebyś wiedziała czego i ile chcesz....popatrz też na miejsce, w którym mają rosnąć....ja 3 lata temu kupiłam jakąś płożącą tuję, która do tej pory w doniczce się dusi i nie mam na nią pomysłu
Dołączam się do gratulacji i ściskam mocno na okazję tej piątki , jakże ważnej
Poczytałam o planach , ale tak narazie z doskoku , bo WiFi mam beznadziejne ..
buziaki
Zobaczę co w ogóle będzie fajnego. Jeżeli będą clematisy to wezmę, bo na to już mam pewne miejsce. Mam zamiar kupić jakiś specyfik do tujek, może się uratuje ta jedna, a reszcie nie zaszkodzi zasilenie typu Magiczna siła. Mam przynajmniej taką nadzieję. Może znajdę jakieś cudeńka.
Jutro relacja z zakupów
Dzięki, bardzo się cieszę, że mam to już za sobą. Teraz czas oporządzić żula
Jutro jadę do centrum ogrodniczego i zobaczymy co znajdę ciekawego. Mam smaka na clematisa. Fioletowego. Co do reszty chciejstw, to zależy co mi wpadnie w oko Jak już wspomniałam, muszę zakupić suplement diety dla tujek. Szczególnie wzmocnienia potrzebuje jedna, choć nie wiem czy to nie będzie reanimacja nieboszczyka
Muszę też pomyśleć o ogrodzeniu, żeby piesa odgrodzić od żula
Pozdrawiam
Trzymam kciuki za jutrzejsze zakupy Oby jak najwięcej ładnych roślin wpadło Ci w oko
Ja swoich tuj nigdy nie nawoziłem i takie mi potwory urosły Od dwóch dni je przycinam ale dziś udało mi się skończyć Uff ... można to odhaczyć na liście