Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Tu ma być ogród :)

Pokaż wątki Pokaż posty

Tu ma być ogród :)

lindsay80 16:55, 23 paź 2015


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
ren133 napisał(a)


Jeszcze nie pokazywałam
Zimą będzie sporo czasu żeby temat przemyśleć
A jeśli chodzi o ściankę to masz jakieś inspiracje?

PS Jeśli będę blisko to na pewno Cię odwiedzę


Jeśli chodzi o samą ścianę to kiedyś już jakąś inspirkę wrzucałam, natomiast otoczenia jakie dla niej planuję nie pokazywałam.
Zimę przeznaczam też na planowanie, a wiosną, miejmy nadzieję, realizacja.
____________________
Tu ma być ogród :)
waldek727 17:45, 23 paź 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
iwka napisał(a)
Mi nadal ciężko połapać się w tych opryskach, jak coś dolega moim roślinom to nigdy nie wiem co i czym prysnąć, jakaś niekumata jestem

A czy nie lepiej zapobiegać chorobom, niż czekać na to aż rośliny zachorują? Zainfekowane rośliny bardzo ciężko jest przywrócić do odpowiedniej formy. Z wymienianych na forum środków ochrony roślin 90% z nich nie jest dla nas dostępna, lub jest całkowicie wycofana z rynku. Pozostałe 10% substancji chemicznych działa na zasadzie placebo. Prawda jest też taka, że to nie coś dolega naszym roślinom, tylko my sami robimy coś, co rośliny osłabia i tym samym stają się one łatwym łupem dla wszelkich patogenów.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
iwka 18:04, 23 paź 2015


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 13363
waldek727 napisał(a)

A czy nie lepiej zapobiegać chorobom, niż czekać na to aż rośliny zachorują? Zainfekowane rośliny bardzo ciężko jest przywrócić do odpowiedniej formy. Z wymienianych na forum środków ochrony roślin 90% z nich nie jest dla nas dostępna, lub jest całkowicie wycofana z rynku. Pozostałe 10% substancji chemicznych działa na zasadzie placebo. Prawda jest też taka, że to nie coś dolega naszym roślinom, tylko my sami robimy coś, co rośliny osłabia i tym samym stają się one łatwym łupem dla wszelkich patogenów.


Waldek całkowicie się zgadzam z tym co piszesz, ale jeszcze nie jestem i nigdy nie będę na etapie posiadania takiej wiedzy jaką Ty posiadasz
dwa lata temu zaczęłam używać OW, w tym roku też HT i zaczynam widzieć pomału efekty. Oprócz chorych bukszpanów i kilku żółtych listkach na RH nie miałam praktycznie z niczym problemów Chemii staram się jak najmniej używać, ale jak już widzę, że coś się dzieje to próbuję ratować roślinę, nawet chemią.
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.
lindsay80 18:09, 23 paź 2015


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
waldek727 napisał(a)

A czy nie lepiej zapobiegać chorobom, niż czekać na to aż rośliny zachorują? Zainfekowane rośliny bardzo ciężko jest przywrócić do odpowiedniej formy. Z wymienianych na forum środków ochrony roślin 90% z nich nie jest dla nas dostępna, lub jest całkowicie wycofana z rynku. Pozostałe 10% substancji chemicznych działa na zasadzie placebo. Prawda jest też taka, że to nie coś dolega naszym roślinom, tylko my sami robimy coś, co rośliny osłabia i tym samym stają się one łatwym łupem dla wszelkich patogenów.


Pewnie, że lepiej, jeśli tak tylko się da to ja bardzo chętnie
U Ciebie w wątku najwięcej porad jak zastąpić chemie naturalnymi sposobami ochrony roślin, więc będę notować, analizować i pewnie trochę Cię Waldku też męczyć zimową porą, żeby wiosną wdrażać w życie.
____________________
Tu ma być ogród :)
Madzenka 23:12, 23 paź 2015


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
lindsay80 napisał(a)


Ogólnie widzę, że wiele osób poleca perovskie.
Warunki dla niej przy ścianie miałabym idealne - już nic nie wymyślam tylko czekam do wiosny, kiedy można będzie kupować i sadzić.

A przy okazji pytanko do Ciebie, bo masz kilka hortensji bukietowych w swoim ogródku, jak mam postąpić z tą niebieską, którą właśnie kupiłam?


Niebieska to chyba ogrodowa tez je zawsze myliłam
Jesli ja teraz wsadzisz do gruntu i nadejdzie sroga zima to może nie kwitnąć , ale ponieważ zapowiadają łagodna zimę to bym ja posadziła i dobrze podlała aby się jeszcze jesienia ciut ukorzeniła. Potem obwiązałabym jej pedy i usypała po pryzmrozkach powyżej -5 wysoki kopczyk z ziemi ogrodowej . Gdyby zapowiadali dalsze straszne mrozy to jeszcze agrowłóknina j nas gałązki świerkowe lub chochoł z trawy. W kolejnych latach gdybyście juz mocno ukorzenia nie sa juz taj strasznei wrażliwa.


Ps. Z powodu tych obowiązków denerwuja mnie ogrodowe...
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
Kuba 06:53, 24 paź 2015


Dołączył: 27 gru 2013
Posty: 7920
też mam taką hortensję więc poczytałam, tyle że ja swoją wkopałam w ziemię w donicy, mam nadzieję że zakwitnie na tarasie
____________________
Ewa Czasem słońce czasem deszcz
lindsay80 21:22, 24 paź 2015


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Madzenka napisał(a)


Niebieska to chyba ogrodowa tez je zawsze myliłam
Jesli ja teraz wsadzisz do gruntu i nadejdzie sroga zima to może nie kwitnąć , ale ponieważ zapowiadają łagodna zimę to bym ja posadziła i dobrze podlała aby się jeszcze jesienia ciut ukorzeniła. Potem obwiązałabym jej pedy i usypała po pryzmrozkach powyżej -5 wysoki kopczyk z ziemi ogrodowej . Gdyby zapowiadali dalsze straszne mrozy to jeszcze agrowłóknina j nas gałązki świerkowe lub chochoł z trawy. W kolejnych latach gdybyście juz mocno ukorzenia nie sa juz taj strasznei wrażliwa.


Ps. Z powodu tych obowiązków denerwuja mnie ogrodowe...


Masz rację Marzenka - jasne, że ogrodowa.
No jak już ją kupiłam to muszę spróbować stworzyć jej warunki do ponownego zakwitnięcia - zobaczymy co z tego wyjdzie.
____________________
Tu ma być ogród :)
lindsay80 21:23, 24 paź 2015


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Kuba napisał(a)
też mam taką hortensję więc poczytałam, tyle że ja swoją wkopałam w ziemię w donicy, mam nadzieję że zakwitnie na tarasie


Właśnie tak myślę czy jej nie przesadzić do większej donicy i zadołować, bo jeśliby jakimś cudem postanowiła w przyszłym roku zakwitnąć to poszłaby do donicy.
____________________
Tu ma być ogród :)
lojalna_ 21:24, 24 paź 2015


Dołączył: 29 lip 2014
Posty: 19078
Kibicuje bo chcialabym a boje sie
____________________
Jola Lawendowy zawrót głowy
Zielona 22:19, 24 paź 2015


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 5717
Edytko, moi Sąsiedzi co roku wkopują donice z hortensjami ogrodowymi w... kompostownikI owijają włókniną. Twierdzą, że tam temperatura jest wyższa i ona grzeje donicę. Nie potrafię odnieść się do tego, czy to prawda, ale... hortensje kwitną
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies