Rench napisał(a)

Niziutkie które mam,to :
PRINCESS OF WALES,BIEDERMEIER,Pashmina,MINERVA,Ebb Tide, GUERNSEY,PASTELLA,Heidi Klum
Przynajmniej do ostatniego sezonu takie były

Bo Baronessę też kupiłam na obrzeże,a ona w drugim sezonie bujnęła kilkoma pędami ponad metr.To samo jest ze STEPHANIE BARONIN ZU GUTTENBERG

Baronesska - TAK!, tez mam na brzegu. Co prawda ma tylko jeden sezon, ale widac ze to maluch. Heidi też jest kompaktowa. Są jeszcze maluchy pokroju BadBirnbach (kolor ma troche trudny) czy Knirsp.
Natomiast z Minerwą ostrożnie - moje po jednym sezonie są chyba większe niz Pomponella (i juz widze ze gorzej przezimowały, mimo ze jako jedne z nielicznych były okryte i z kopczykiem). Rosna w ocieplonych skrzyniach przy wejściu, nie maja duzo słońca.

ana_art napisał(a)

a może go zakulkuj?

to własnie chodzi mi po głowie - skoro i tak lezy...

Dziewczyny, moja Baronesse ma teraz 3 sezon i jest to dosyć duża róża - ma teraz około: wys 1,2m, szer 1m a do tego puściła ze 3 baty o wys 1,5m. Spróbuję jeden zostawić i zakulkować, zobaczymy co z tego wyjdzie...

Ja mam dwie Baroneski i ciągle są kompaktowe. Żadnych batów.

_Martini_ ,Wendy79 ,UlaB ,bejsonki84 ,tulucy

I same widzicie,tylko kilka ogrodów i jak różnie potrafi się prezentować ta Baronesska

Rench napisał(a)

I same widzicie,tylko kilka ogrodów i jak różnie potrafi się prezentować ta Baronesska

kiedy ruszasz z obcinaniem róż?

bo moje zaczynają wypuszczać liście ...więc chyba po niedzieli zacznę róze przygotowywać do wiosny ...moja forsycja jeszcze nie kwitnie ...a już mnie kusi róże upierniczyć

_Martini_ - ja też mało wiedziałam,ale kiedy się już zagłębiłam w te róże,to czytam co popadnie,ale ślepo nie stosuję się do wszystkiego.
Obserwuję co której potrzeba i dolega,wtedy reaguję.
Dzisiaj przyjechała do mnie kolejna książka o różach,okazała się,że mam identyczną,tylko w innej oprawie
Ale jeszcze jedna świetna książka przyjechała. Polecała ją Gabriela pt. "Ogród Pełen Smaków"
Właśnie ją przejrzałam na szybcika i już wiem,że jest dla ogrodników idealna.
Tzn. tych warzywno-owocowych.
Ciekawe opisy poprawienia smaku,zaskakujące metody upraw,fajne przepisy w botanicznym barku z trunkami np.Biała sangria i wiele innych ciekawych rzeczy.

Urszulla - trzeba wypróbować tę wodę przy okazji

anna_t - moja Pomponella była kapryśna przez 2 lata,ale w tym ostatnim ,kiedy już zagroziłam,że do wywalenia pieknie się rozszalała

UlaB - tą Minervą mnie wystraszyłaś Aż taka wielka?
A już miałam w ubiegłym sezonie na nią nerwa

eee_taam - cierpliwie poczekam na kwitnienie forsycji
Pochopne działania nie popłacają,już doświadczyłam tego.
A poza tym u mnie jest wciąż zimno i w weekend pracuję ,więc i tak samochciąc muszę czekać z pracami ogrodowymi.
Dzisiaj rano trzeba było szyby skrobać,więc trochę się boję obcinać.


W ubiegłym roku o tej porze krokusy kwitły na całego,dzisiaj wypatrzyłam dopiero pierwszy kolorowy pąk.