To mało 1 popołudnie. Ja siedzę często z doskoku między różnymi pracami wykorzystując różne luki a nawet nocne pobudki psa itp gdy ciężko zasnąć po raz któryś
Piękne tropikalne widoki!
Po tych wszystkich zdjęciach Twoich róż jestem zły że nie mam ani jednej Możesz mi doradzić jakaś? Najlepiej taką dla początkującego. Bardzo mi się podoba Queen of Sweden ale nie umiem się zdecydować. Są jakieś róże które kwitną aż do jesieni? Jeśli to nie wątek dla takich pytań to zignoruj
U nas obecnie już temperatura spadła z 36 do 28 stopni, pochmurno, czekamy na deszcz. W Zabrzu tragicznie, gorzej niż w Pszczynie. Tu bardzo dawno nie padało, zieleni trawy nie uświadczysz
Pierwsza klasa...mój Kubuś już czwartą, a mam przed oczami jak go przynieśli po porodzie...
Urlop - był super, w tym roku mam nadzwyczajnie, bo we wrześniu jedziemy po raz drugi Już wróciłam zupełnie do rzeczywistości, nawet w ogrodzie mam tylko te zaległości co zawsze
Róże właśnie kończą pierwsze kwitnienie, w sobotę radykalnie ścięłam Giardinę, potwór był. W następny weekend kolej na Laguny i Ilse. Te też mi potworzaste urosły.
Właściwie nie za krótko, byliśmy 15 dni i jeszcze jeden urlop nas czeka, to nie było aż tak ciężko wracać Ten rok mamy wyjątkowy, we wrześniu świętujemy 35-tą rocznicę ślubu i zrobiliśmy sobie prezent
Ja się staram robić nawet w upale, jeszcze mi całkiem głupota nie przeszła, ale ratuję się basenem, mam dmuchańca okazjonalnie rozkładanego na tarasie. Bez niego nie dałabym rady...jeszcze zdarza mi się wstać bardzo wcześnie, wtedy robię.
Następny weekend ma być dla ludzi, to może buksy potnę. W sobotę tylko cisy poszły pod nóż.
Każdy ma inne możliwości Małgosiu, nie przemęczaj się! Ogród nie ucieknie przecież.
Buziaki
Doczekasz się Jak rezerwowałam swój urlop to miałam 365 dni do wyjazdu
U Ciebie na pewno jeszcze gorzej, bo ziemia piaszczysta. Może teraz się poprawi, ochłodzenie idzie. Tylko jeszcze spokojny, równy deszczyk potrzebny, chociaż 3 dni...
Pewnie, że mało, ale co zrobić...ja śpię w nocy dość dobrze, to forum odpada. Figo też śpi, nie buszuje w nocy. Czyli zostaje mi tylko wygospodarowanie jakiegoś popołudnia, jak akurat mam lukę w niańczeniu wnuczków
Dla początkujących, to nie wielkokwiatowa. Zobacz sobie Larissę, ona na prawdę nie potrzebuje szczególnych względów, nawet jet samoczyszcząca. Mam 4 sztuki, u mnie nie mają słońca od rana do wieczora, więc później zaczynają kwitnąć. Ale jak już zaczną, to kwitną do mrozów. Jest jasnoróżowa, przekwita jaśniejąc. Dość drobny kwiat, ale obfity, nie pachnie. Zdrowa jak byk. Wiosną ciąć krótko. U mnie właśnie zaczęły.
To zdjęcie w ostrym słońcu, na prawdę jest bardziej różowa.
Baronessa też jest mało problemowa. Tylko nie jest samoczyszcząca, trzeba obcinać przekwitłe kwiatostany. Też nie pachnie. Ale zdrowa jak byk.
Mam zaległości w relacjonowaniu, ale zdjęcia cykam Kwitnie już hortka Wim`s Red, zaczynają floksy, lilie w pełni, róże kończą pierwsze kwitnienie, szałwie właśnie ścięliśmy. Trochę zdjęć innych niż róże, bo potem to tylko one