u sąsiadów posadzony jest niewielki fragment żywopłotu z modrzewia(strasznie się sypie!) i niewielkie obsadzenia świerkami rosnącymi na macie...



sąsiadka jakoś dziwnie na mnie patrzyła jak mówiłam o tym,co robi mata z roślinami...ale to już jej wybór. Obok siebie w linii rosną tam modrzewie i świerki,więc po mojej stronie chcę posadzić coś zupełnie innego i w miarę szybko zasłaniającego płot i wiem,że nie powinny to być szmaragdy...wszak jest to działka wiejska...

Karol99 napisał(a)

to jesiony wyniosłe czy pansylwańskie?

aż tak ich nie znam,wyglądają tak:

to chyba wyniosły, a przebarwiają się jesionią na żółto?

Z racji strefy klimatycznej,gliniastego w całości podłoża i faktu, że przebywam tu tylko weekendowo-niemożebnie kurczy mi się spis roślin,jakimi mogę dysponować.Zależy mi na czasie wyrośnięcia i w niektórych fragmentach zdecydowana jestem na sadzenie dużych roślin....ale nie po całości z racji areału...Dzieci daleko w świecie,pesel z tych 50+ z naciskiem na duży plus i rąk do pracy tylko dwoje....ewentualnie w porywach znajomi...W planach na ten rok mam linię kroplującą,na terenie ogrodu rozłożona jest woda w 4 ujęciach,prąd do zasilania sterownika i oświetlenia ogrodu.
Na ten moment najbardziej zainteresowana jestem tą granicą od południa działki-chodzi mi o coś,co spełni rolę żywopłotu i wysłoni mnie od sąsiadów.
Pod dużymi drzewami myślałam o porzeczce alpejskiej -by doprowadzić ją w okolice 1,5 metra,oczywiście strzygąc...jakieś łącznie 30 metrów.Tam,gdzie nie ma już drzew i u sąsiadów nie ma prawie obsadzeń-myślałam o pęcherznicy z dereniem i wysokimi trawami...to już na szerokość+zadarniające sięgające aż do domu...Wytyczonych rabat nie planuję-wytyczony mam tylko trawnik w formie koła przed tarasem-jakieś 200 metrów kwadratowych strzyżenia...

Karol99 napisał(a)

to chyba wyniosły, a przebarwiają się jesionią na żółto?

tak i bardzo wcześnie gubią liście...

Drugim dużym tematem jest północna granica działki-ta od pastwiska.To 65 metrów do wysłonięcia. Z przyczyn energetycznych muszę szybko wysłonić róg północno-zachodni...szybko i wysoko,co najmniej na 3 metry...Wiatry u nas z tego kierunku są silne i bardzo mroźne,nawet latem.Czyli pierwszych 35 metrów na już...pozostałe od strony parkingu też chciałabym posadzić w tym roku,bo tuż za płotem przebiega droga leżąca wyżej niż działka...i jestem jak na patelni.Co prawda to tylko szutrówka ale jak na drogę gminną dość ruchliwa...latem tumany kurzu i oczy ciekawskich...

Na zakończenie dzisiejszego wstępu obraz z tarasu "z zapożyczonym krajobrazem" -to zachodnia strona działki,której nie mam powodu zasłaniać...ale mogę dokomponować po mojej stronie płotu niejako uzupełnienie sięgające aż pod dom.





I to są moje klimaty...zielone klimaty.

Witaj nie zazdroszczę pracy, która jest przed tobą, choć budowę domu masz z głowy i postawiony w błyskawicznym tępie, działaj pokazuj swoje poczynania, pytaj będziem radzić, pozdrawiam.

boguslaw_r_ napisał(a)

Witaj nie zazdroszczę pracy, która jest przed tobą, choć budowę domu masz z głowy i postawiony w błyskawicznym tępie, działaj pokazuj swoje poczynania, pytaj będziem radzić, pozdrawiam.

Witaj Bogusiu,cieszę się,że zajrzałeś do mnie,ja oglądałam Twój ogród jakiś czas temu...cóż powiedzieć -jest piękny.Ogród konesera.Masz ogromną wiedzę, świetne wyczucie formy...no i efekt!Ja dopiero zaczynam...ale nigdy nie jest za późno na realizację marzeń i wierzę, że mój ogród stworzę pięknym....może w trochę innym stylu...ale jedyny w swoim rodzaju.Znam i szanuję moje ograniczenia w realizacji-chociażby strefa wymarzania,glina...tu,na forum w przyjaznej atmosferze mam szansę uniknąć wielu błędów. Przygotowuję się z zachowaniem wszystkich Waszych wskazówek i rad...a teraz szukam inspiracji w zestawieniach roślin,które mogą u mnie rosnąć