Haha
No właśnie jeśli nie na całe życie, to na ładny jego kawałek. Bo niestety nie zarabiam w takim tempie w jakim bym chciała
Chałupę raczej odpuszczę. 40 tyś więcej bez lasu. O dopłacie za las nie było mowy, tj nie było konkretnej kwoty.
Wątpię by ten człowiek nagle o tyle spuścił z tonu.
Eternitu teraz się boję! Nie planowałam wymiany pokrycia. A jeśli już to na pewno nie na blachę. A pod dachówkę trzeba by wzmacniać i pewnie dokładać jeśli nie wymieniać belki. I to kilkadziesiąt tysięcy. Uffff
Jutro tam jadę, ale nie wiem po co. Chyba tę pustą działkę obejrzeć jedynie. Hmmm
Bawcie się dobrze jutro dziewczyny!!! Zazdroszczę Wam. Myślałam o Kasi wczoraj. Odnośnie tego lasu i tego jak sadziła. I dom córce zbudowali. Ech...
Nie zdążyli się tym wszystkim nacieszyć.