oj to ja mam odwrotnie.ale życie to weryfikuje czasem szczególnie gdy dzieci jakoś naszego zamiłowania do porządku nie podzielają. A rak wogole ja porządku nauczyłam się od eMa
kiedyś wazylismy licząc ile sztuk jest na tonowej palecie.ułożenie dwóch palet zajęło mi 3/4 dni i to tylko po 3/4 godziny dziennie. Jakoś na razie chodakowdka odczuwam bardziej niż krawężniki
Ale teraz zima.więc mięśnie się rozleniwia
O Asia nie wierzę że Chodakowska bardziej Ci daje w kość niż te krawęzniki ! Ja zaczęłam ćwiczyć od niedawna i jakoś dotrwam do konca ale 7 poty się ze mnie leją. Natomiast na sama myśl podnoszenia 27 kg krawęznika już mnie łupie w kręgosłupie i nie mogę sie wyprostować Naprawdę to godne podziwu jest i nie słodzę Ci
Uwielbiam to zdanie miłością wielką, jak tylko pierwszy raz o posterze napisałaś. I już kilka razy dumałam czy by tak nie powieść tego gdzieś na ścianie, ale tak mi głupio na beszczela z forum zrzynać. Inspiracja to co innego
Skoro jednak rozsyłasz na pv gdzie to dostać - dopisz mnie do tego łańcuszka proszę
już teraz chodakowska mnie tak aż nie łamie ale początki chyba dla każdego nie są łatwe. Wolę nosić krawężniki jednak. To inny rodzaj wysiłku bardziej siłowy niż kondycyjne.
Dziękuję Ci Ivko.mile są bardzo takie słowa