tak jasniej dzięki, dziś poczyniam wstępne zakupy i weekend majowy będzie pracowity

Przeczytałam o gruszy, którą chcesz rozpiąc i szukałam jaka to grusza czy te zwykłe nasze, czy inne, myślałam, że robisz ten eksperyment z azjatką, bo ta myslę, by się nadawała, nie rośnie tak wysoko i jesienią ma piękne liście, nie łapie parcha, niektórzy ją sadzą jako drzewko ozdobne. Swoje dwie grusze azjatyckie posadziłam jesienią.

Ja wsadziłam 2 roczne drzewka azjatki, bo tyle się o nich nasłuchałam, nie kwitną jeszcze oczywiście, ale w przyszłym roku mam nadzieję, że tak, koleżanka ma obsypane pięknym kwieciem. U mnie będą rosły naturalnie.

Mi w tym formowaniu nawet nie chodzi o wielkie owocowe plony ale o dekoracyjny aspekt takiego rozpinania.oczywiście choć trochę owoców zawsze mile widziane

Efekt będzie świetny gruszę widziałam i w/g mnie nadaje się

ps. wczoraj patrzyłam jak tam moje werbenki...hehe...wiem że za wcześnie ale popatrzeć można co nie