Najpierw wsadź palec w korzenie i sprawdź czy ziemia jest pulchna. Czy jest mokro.
Jesli mokro to trzeba przewietrzyć ziemię, spulchniać.
Jesli nic z powyższych to prawdopodobnie brak jest żelaza i potasu. Zastosuj nawóz jesienny.
JEDNAK obstawiam problem z korzeniami - gałązki zwieszają się. Sprawdź czy kora nie jest zbyt wysoko podsypana na szyjce korzeniowej. Czy nie trzeba od pieńka odgarnąć ziemi. Czy nie jest za mokro.
Jesli jest za mokro to nie wolno nawozić, a trzeba przewierzyć glebę - spulchniać delikatnie.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Kerii na jesień się uaktywniasz? Ja właśnie łapie doły i nic mi się nie chce bo dzień krótki, bo pada, bo zaraz zima bleee. Ja na jesień jestem do niczego a do tego zawsze październik najgorszy wszystkie złe rzeczy w październiku się u mnie działy. Jakby go przeskoczyć? No ale trzymam kciuki za twoją wenę niech cię nie opuszcza
Dziękuję Toszko, że tak szybko się odezwałaś. Może być że mokro. Wogóle mam wody gruntowe wysoko i raczej glina dlatego też brzozę wsadziłam w nadziei że trochę wody spije. Posprawdzam wszystko co podałaś i odezwę się.
Na jesień też bo będę poprawiać to co mi się wiosną wydawało, że jest ok a w trakcie i po sezonie okazuje się, że nie do końca tak wyszło jak miało wyjść))
Wiesz jak to jest sadzone na wiosnę wydawało się malutkie a jak się rozrosło to się okazuje, że jednak nie w tym miejscu rośnie)
Toszko więc obejrzałam dokładnie te cisy. Chyba zawaliłam przy sadzeniu... Wsadziłam paluchy no jest wilgotno ale w normie w końcu padało przez 3 dni. Kora była wysoko przesadzałam rośliny przed nimi i trochę tej kory im na szyje się napchało. Jednak one ogólnie chyba źle posadzone. Jak próbowałam spulchnić ziemię wokół to korzonki są zaraz pod powierzchnia a jednocześnie wydaje mi się że za głęboko. Jak ja mogłam to tak spartolić żeby nie powiedzieć gorzej. Tyle czytałam wcześniej o sadzeniu cisów. Zobacz tak to wygląda. Co teraz robić wysadzić i podnieść?