Oficjalnie, uważam, że werbena powinna mieć na drugie "zemsta ogrodnika" wróciłam zlana potem, bo wyrywałam chwaścisko. Zjada bukszpany, zjada trawy, lawendę, wszystko. Do tego śmieciuch nawet do wazonu się nie nadaje, bo sypie się jak pies na jesień. Z całego serca jej nie cierpię. Będę grzeczna, zrobię dobry uczynek, ale dajcie Wszelakie Moce ostrą zimę, by czarci pomiot wymarzł