Dobra poprawiłaś mi humor ...właśnie czytałam na O wątek o sianiu werbeny....ja was zakatrupie przeprowadzam się na Śląsk kupię dwa hektary i zasadzę pole werbeny...i stipy oczywiście i będę Was wkurzać......
Nie skomentuję tego inaczej ja już swoim werbeną powiedziałam ze mają się siać jak szalone inaczej ze złości ja oszaleję....i niech mi tam zjadają co chcą....jak takie głodne
Kurde, ZEta wez wypluj to. Wyobraz sobie ogród i sru, gdzie nie idziesz, werbena. Werbeniątko, w żwirze, lawendzie, różach, konwaliku. WSZEDZIE. Ja nie daję rady jej wyrywać. Plus ona jak zżera wszystko, to wyglada brzydko, nie rozsiewa się ładnie, tylko jak pijany kapelusznik
Ja chętnie od ciebie odkupienie to będziesz mieć środki na twoje typu,napisz na priv,ja to co napisałam to chciałam kupić bo mam mało bylin,a mam rabatę w fioletowa myślę że się dogadamy
No zesz Ty a u mnie jak umarła nigdzie jej nie ma ...aż specjalnie zrobiłam jej rabatę bez kory ...i latam i pielę ta cholerną rabatę co by ta angielska dama miała miejsce się siać....no osłabienie normalnie...I stipę ukochana jej dosadziłam może też się wysieje...już się zastanawiam ...może ją wysadzić na zimę i przechować jakoś??????
W tym roku mam ją dzięki Małej Mi ( dziękuję Aniu) ....bo gdyby nie ona mogę ją kupić za bagatela 20 zł.
Łeeee ja mam taki zakaz już od dwóch lat ....ale ciągle Żona kłamie że prawie za darmo kupiłam.....a on patrzy się na mnie tym zozżalonym spojżeniem ....ja robię minę kota ze szreka......ehhh blondynka mówi i macha ręką.....
A ja myślę że może i blondynka ....ale za to bogatsza o kolejną roślinę bez której przecież noc nie przespana......hej czy to już uzależnienie?
Kurde, Zeta, pisałam mam wstret do poczty. Jak zapłacisz za przesyłkę kurierską, to mogę cały karton słać. Przepraszam, ale ja nie daje rady z pocztą. Mam jedna i kolejki na kilometr. MOja jest wredna, zapytaj Magdy i Siakowej, poszła popierdółka a juz im kwitnie