Ten krzak róży i kwiat pierwszy to crocus rose. Drugi kwiat to tak, pastella
Crocus zaczyna kwitnąć od dołu, ma bardzo wiotkie gałązki i ogromne kwiaty smętnie zwisają. Za to pastella jest obsypana pąkami na samej górze, rozwijają się bardzo wolno, za to wszystkie są na grubych gałązkach.
Wszystkie goździki mam z siewu, pierzaste też. Później się je bardzo łatwo rozmnaża, bo wystarczy wetknąć do ziemi odnóżkę i się szybko ukorzenia.
A Pastellę polecam, posadziłam ją wiosną ubiegłego roku i bardzo szybko urosła i już rok temu pięknie kwitła. Zrobię zdjęcia całego krzaczka jak tylko pęknie więcej pączków.
Ale, że nie samymi różami ogród żyje...
Wśród przekwitającego łubinu zaświeciła się jak żarówa firletka. Jak tak długo się temu przyglądam, to ten zgrzyt kolorów zaczyna mi się podobać.
Martwi mnie kolor tych hortensji, robią się coraz jaśniejsze. Podlewałam je dwa razy magiczną siłą do hortensji i nie widzę efektów.