kiedyś ten wielki klon wyglądał tak
czerwone połamane i wycięte
został na dziś taki widok
ale zaraz się zazieleni i będzie znowu duże drzewo.
Do czasu aż nic za płotem się nie dzieje jest tam dużo wschodniego słońca. Wkopać czegokolwiek się nie podejmuję. Został pod ziemią pień z usuniętej wielkiej olszyny, ponadto pełno tam korzeni klonu. Ledwo dałam radę posadzić obok brabanty
Kamulce pod siatką tworzą coś w rodzaju podmurówki i są scalone cementem.
Pod tą kupką ziemi jest dość głęboko różnych małych kamyków przez lata zbieranych, gruzu niewiele. Mam drugie tyle tej ziemi do nasypania na górę. Resztki chodników z kamieniami są na razie tylko ,linią graniczną'
Podsumowując miejsce dość słoneczne, suche (dobry drenaż z kamyków). Chciałabym zasłonić częściowo siatkę ale nie można jej obciążyć bo za słaba.
Mam trochę pęcherznic - dobre na stanowisko słoneczne i suche ale potrzebuje w głąb się dobrze ukorzenić i nie wiem czy da sobie radę?
Coś o bardziej płytkim systemie korzeniowym ale rosnące do 1 - 1,5 metra?