Gosia, to ma szanse sie udac ale musisz maczetę kupić
Stewartia moja po ubiegłorocznym przemrożeniu w tym roku poszła w liście
Ciekawa jestem tej różyczki, moje juz rosną w donicach

Maczetą w pomidory? Ta stewarcja gdyby nie kwiaty nie zwróciłaby mojej uwagi. Nie pachnie. O róży jeszcze nie myślę, dziś wysadziłam z doniczek kilkadziesiąt roślinek.

W niedzielę odkryłam stary, zapomniany zakątek ogrodu botanicznego.
W 2001 roku firma Timotej w ramach promocji założyła Tajemniczy ogród Tomotei Była cała pompa, posadzili zioła i miedzy innymi hortensję niebieską. Przez lata zakątek zarastał i marniał. Dopiero niedawno został reaktywowany, nasadzono cebulowe, okrywowe ale hortensja się ostała
Warto tam skryć się w upalnym czasie

Gdzie cie ponioslo ?

Wracałam z najdalszej różanki i nowa pergola mnie zwabiła

inka74 napisał(a)

No ilość sadzonek pomidorów na metr kwadratowy powaliła mnie wczoraj )) a ten mieczyk na żywo piękny jest. Taki delikatny

Iwonka!
to ile szt na 1 m sadzą.

Gosia!
wyjazd bez zakupów to nie wyjazd.

a z jakiej szkółki byli z różą?

To szkółka Rosaplant

z ciekawych nowych nasadzeń w ogrodzie botanicznym w oczy wpadł mi niesamowitym niebieskim kolorem - ołownik, ale jak on zimę przetrwa w polu?

Miałam go kiedyś kilka doniczek, przetrzymywałam w piwnicy i wczesna wiosną wstawiałam do ogrzewanej szklarni,
potem kwitnący wynosiłam na zewnątrz.
uwielbiałam go za kolor.
Trzeba go lekko przycinać i nadawać kształt.

Anabell napisał(a)

Iwonka!
to ile szt na 1 m sadzą.

to Gosi zasoby pomidorowe ale wejść do środka w całości się nie da - jest gęsto doniczka obok doniczki ))

Anabell napisał(a)

Miałam go kiedyś kilka doniczek, przetrzymywałam w piwnicy i wczesna wiosną wstawiałam do ogrzewanej szklarni,
potem kwitnący wynosiłam na zewnątrz.
uwielbiałam go za kolor.
Trzeba go lekko przycinać i nadawać kształt.

Czemu zrezygnowałaś?


Trochę widać jak porosły sadzonki kleome od Ciebie. Część jest wielka, prawie jak w Twoim ogrodzie, ale część malutka