Ewo, rzeczywiście masz radcję, rzadko spotykane, w żadnej szkółce czy w marketowych działach ogrodniczych dotąd ich nie spotkałam. A ja mam je z ogródka mamy

U mnie nieśmiało zaczyna kremowy. Mam jeszcze bordowy, ale ten na razie w szerz rosnie

Ładne kwiatki i pięknie fotografowane. Poezja. A ścieżka wysiana już robi wrażenie.

W tym roku mam plan zbierać nasiona swoje.

Gosia ja wiem że wiele roślin się same rozsiewają. Też mam takie byliny. Tylko jak zielsko wiosną rusza to jak je odnaleźć. Masz jakiś patent?

Piękna ten Twój bylinowy raj cudne foteczki obejrzałam
Buziaki

Jeśli chodzi o ten wysoki niebieski to mnie trochę uspokoiłaś. Ale tylko trochę. Wysiewałam go z nasion od Laurowiśni w zeszłym roku.Znajoma która ode mnie dostała sadzonkę mówiła że jak go przesadzała z pustaka to pustak wyrwała Chyba bardzo się korzeni a ja muszę go spod magnolii wziąć- będzie walka.

A właśnie przytaszczyłam sadzonkę malutkiego na 10cm wysokości, taki płożący. To ten może się rozłazić. Masakra. A tak mi się podobał.

Firletkę i coś jeszcze.. musze się cofnąć.

Ale ścieżka super.. i jak równo.. będzie miodzio

ja chyba mam dzwonek skupiony od Ciebie, nie mogłam sobie przypomnieć nazwy
Mam jeszcze jeden dzwonek i Sylwia mi dokupiła.. też nie wiem jaki.. jej jaka skleroza, znacie na to ratunek?

Ścieżka jak od linijki...u mnie w tym roku niestety takie sianie...po każdeym sianiu meega ulewa-ale coś tam kiełkuje.