Kasia, ale Ty masz drzew Koniecznie muszę u siebie o nich pomyśleć

Anda napisał(a)

Piękną masz jesień w ogrodzie. Uwielbiam derenie Szkoda, że ta fotka z podpisanymi drzewami taka maciupka, nic nie widzę

Derenie są cudowne ja też je uwielbiam, mój najstarszy na froncie domu niestety w tym roku zachorował a zawsze był największą atrakcją ogrodu - tak wyglądał rok temu (ten czerwony).

W tym roku niestety tak, nie świeci czerwienią

Co do nazw to nie wiem jak zrobić żeby lepiej było, może tak?

amelia_b napisał(a)

No to się napracowałaś

No bo mi te napisy wywalało ciągle i od nowa musiałam robić .

jolanka napisał(a)

Kasiu, jeszcze u Ciebie sporo liści na drzewach i krzewach. Jesienne kolory barwią Ci ogród cudownie.

Jolu zdjęcia z 27 w międzyczasie był przymrozek i dwa dni wiało jak diabli lodowatym wiatrem no i już dziś to łysawo jest ale za zimno na zdjęcia i nie chciało mi się nosa wyściubić z domu .

AnnaCh napisał(a)

Kasia, ale Ty masz drzew Koniecznie muszę u siebie o nich pomyśleć

Sporo już nadziubdziane, kilka do przesadzenia i jeszcze kilka do dosadzenia ale już nie za wiele się zmieści , miało być kolorowo i raczej będzie.

Obejrzałam fotki, śliczna kolorki i wszystkie maja liście u mnie Juz dużo gołych
i super ze wszystkie podpisane

katel napisał(a)

Derenie są cudowne ja też je uwielbiam, mój najstarszy na froncie domu niestety w tym roku zachorował a zawsze był największą atrakcją ogrodu - tak wyglądał rok temu (ten czerwony).

W tym roku niestety tak, nie świeci czerwienią

Szkoda derenia...może się weźmie jeszcze w garść.Różnica niestety jest.Próbowałaś go jakoś ratować?

Kasya napisał(a)

Obejrzałam fotki, śliczna kolorki i wszystkie maja liście u mnie Juz dużo gołych
i super ze wszystkie podpisane

Staram się , u Ciebie też pięknie popodpisywane.

kasja83 napisał(a)

Szkoda derenia...może się weźmie jeszcze w garść.Różnica niestety jest.Próbowałaś go jakoś ratować?

Pryskałam ale to plamistość nie da się cofnąć tylko zatrzymać się udało. Pierwszy raz mi się pochorował i mam nadzieję że to będzie ostatni

katel napisał(a)

Heptakodium chińskie, cibora zmienna, budleja, Pashmina.

Kasiu musze koniecznie zgłębic Twój watek bo masz wiele nietypowych na forum roślin...
powiedz proszę masz fotki Heptakodium przebarwionego jesiennie? szybko u Ciebie rośnie? szybko gubi liście i jak szybko wisoną dostaje?
będę wdzięczna za informacje o tym drzewku bo zastanawiam sie nad posadzeniem 2szt na srodku ogrodu w rabatach środkowych z trawami ozdobnymi..

Witaj Aniu! Mam sporo różnych dziwadeł (czy perełek jak kto woli ), nie potrafię się nim oprzeć ale ogród świeży więc większość to maluszki.
Jest u nas wątek o heptakidium, sama mam zamiar wstawić tam kolejne fotki ale z czasem znowu cieniutko, jak nadrobię to powstawiam.
http://www.ogrodowisko.pl/watek/3794-heptacodium-miconioides
Tymczasem tu wrzucę kilka
Co do przebarwiania to jutro cyknę, choć już chyba nie za wiele ma liści ale u mnie takim lodowatym wiatrem wieje że mnie dziś 2 razy z ogrodu pogoniło - podobno jutro ma być lepiej. To jest z wczoraj, liście nie za bardzo się przebarwiły tyle, że jesienią zawsze mają takie ciemne obwódki.

Tu zdjęcia z 27 października.


Co do gubienia liści to raczej się nie spieszy a wiosną pierwszy startuje, przynajmniej u mnie. Dobrze znosi zimy, choć odkąd u mnie jest to takich super mrozów nie było i drzewko osłaniałam włókniną i podsypywałam korą od serca - myślę że kora pomaga zimować. Nie chorowało i nie miałam na nim żadnych szkodników - odpukać.
Jedynie pokrój może się niektórym nie podobać bo to taki rozczochraniec - ale ja go bardzo lubię. Tu jeszcze z 6 września.

Kasiu dziękuję. szukałam po polskiej nazwie wątku
czyli zimuje bez problemu i ładnie przyrasta. pokrój mi odpowiada bo ja poszukuje czegoś wielopniowego, twoj taki jest z tego co widzę?
powiedz kupowałaś go stacjonarnie czy mozesz coś z neta polecić?
jesienne przebarwienie raczej żółto-miedziane, nie czerwonawe?

Kupowałam przez internet chyba przez All.. ale nie pamiętam u kogo . Co do przebarwienia to opisy są że na czerwono ale u mnie ma tylko delikatny rumieniec, może jeszcze za młody a może Ph ma za wysokie, nie wiem. Dzisiejsze zdjęcia, całkiem sporo jeszcze liści.



Zaraz jeszcze fotki wstawię do wątku tematycznego bo akurat i korę sfociłam .
Co do zlewu w związku z rozmową u Kasji to odpowiedziałam chwilę temu ze swojego jestem super zadowolona ma świetną powłokę i kamień nie trzyma się go za bardzo.

ja osad na zlewie to przeżyję, bardziej drazni mnie doprowadzanie do blysku czarnego blatu z granitu..czym ty czyścisz?