Miałam dzisiaj kosić, bo trawa w sadzie trochę przypomina jesienne klimaty.
Żywopłotowe buki zaczęły zrzucać liście. Grabić mi się nie chce. Kosiarka ładnie by to zebrała.
Graby liście zrzuciły jesienią, a teraz już się zielenią. Na początku maja całość powinna już być w całości zielona.
Ze zbierania kosiarką liści nic nie wyszło, bo nadszedł oczekiwany od tygodnia transport 6 kubików drewna. Trzeba było je poprzenosić do drewutni, bo tarasuje wyjazd z garażu. Udało się przenieść połowę.
W sadzie pięknie kwitną grusze. W ciągu dnia było słonecznie, w miarę wietrznie. Może zapylacze się postarają dokonać cudu zamiany tego kwiecia w owoce.
Jabłonki jadalne jeszcze się wstrzymują z otwarciem kwiecia.
____________________
Hania-
To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz