Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

Pokaż wątki Pokaż posty

To tu- to tam- łopatkę mam !

Gruszka_na_w... 21:31, 30 kwi 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Zimę w dobrym stanie przetrwały tiarelle. Bardzo je lubię i dzielę przy każdej nadające się okazji.



Do kwitnienia szykują się odmianowe kukliki.



Przez ten zimny kwiecień bratki w donicach prawie nie przyrastały. Dopiero w ostatnich dniach zaczęły produkować więcej kwiecia.



Drzewa na zapłociu zaczęły się wreszcie zielenić. Przy okazji koszenia tam trawnika zebrałam opadające z buków zeszłoroczne liście.



Bardzo lubię młode listki trzmieliny oskrzydlonej. Na studziennej rosną jej dwa krzaczki; jeden pod Olą, a drugi pod brzozą Youngii.





____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:43, 30 kwi 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
vita napisał(a)
Świeżym okiem patrzę na tawułę szarą, warto dać jej przestrzeń aby tak zalśniła
Jednak trochę pracy wymaga, nie lubiłam jej ciąć po kwitnieniu. Twój ogród w obłokach bieli
Zniechęcenie z powodu pogody i porażek minie, wiesz o tym
A ja przywlokłam jesienią kolejnego oliwnika!



Tę tawułę tnę tylko pod koniec zimy, wycinam 2-3 najstarsze gałęzie. Ona ma taki ładny fontannowy pokrój. Nie trzeba jej ciąć po kwitnieniu. Tak samo robię z tawułami nippońskimi.

Już sama nie wiem, co za oliwniki mi się trafiły. Kupowałam jako wąskolistne. Kwitną, a potem produkują zdrewniałe orzeszki przypominające żołędzie. Na każdej zdrewniałej gałęzi, na pniu też, wyrastają gęsto 5 cm twarde kolce (jak u glediczji trójcierniowej). Kiedy drzewka były mniejsze, to często te kolce raniły podczas koszenia trawnika pod nimi. Za każdym razem, kiedy mam je podkrzesywać i podcinać mam stany lękowe. Niebezpieczne są.

Zniechęcenie minie, kiedy wróci radość z pracy w ogrodzie. Ostatnio wciąż ją odbierały zawirowania pogody. W słońcu wszystko wygląda inaczej.



Czekam na zapach kaliny angielskiej.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:50, 30 kwi 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
To pomarańcz


A to miał być pomarańcz. Bardziej wygląda na 1-majowego tulipanka. Niech się święci !
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:59, 30 kwi 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Magleska napisał(a)
Haniu nie smutaj się już-wirtualnie pocieszam ,choć pewnie słabo mi wychodzi

szkoda drzewka ,ale może faktycznie jest tak ,jak napisała Brzozowa Agatka .

u mnie też zimno -dziś musiałam w czapce i 2 polarach pracować w ogrodzie


To wypadanie dorosłych drzew, to prawdziwe nieszczęście. Bardzo ciężko jest je zastąpić. W plątaninie korzeni małemu wypierdkowi trudno zapewnić właściwe warunki świetlne i glebowe. Łatwiej wymienić drzewko na pojedynczej rabacie niż te rosnące w tym moim nieformowanym żywopłocie. Nie spodziewam się jakiegoś spektakularnego efektu.
Zimową kurtkę wciąż mam w zasięgu ręki. Przeciwdeszczową też. Tylko słomkowy kapelusz wciąż poza zasięgiem. Upałów w prognozach nie ma.



Jutro ma być ładnie. Znów mam dylemat- kierunek warzywnik, czy ogród ozdobny?
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Makao 22:15, 30 kwi 2023


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 4285
Ty tniesz tą brzozę Youngii?

Ja swojej jeszcze nigdy. Nie wiem czy w ogóle dałabym radę bo uwielbiam te jej długie witki
____________________
Ania - Zapraszam do wątku Anna i Ogród - moja droga do ideału + będzie się tworzyć Wizytówka - Anna i Ogród
Magara 23:39, 30 kwi 2023


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6770
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)





Haniu, a jakie to tulipany? Śliczne są Wykopujesz czy bez wykopywania co roku kwitną??? Chciałam już odpuścić tulipany i na narcyzy się przerzucić, ale okazuje się, że nie będzie lekko bo je też coś zżera Szukam rozwiązania...
Nad obielą stałam ostatnio z 15 minut i nie kupiłam - żałuję widząc Twoją. Prawdą jest, że ona szybko w szerokość idzie? Bo jak nie to w najbliższym dniu roboczym po nią pojadę
Czosnki wykopuję, z bólem serca - po dwa dziennie, czasem tylko jednego - mam nadzieję, że uszy Cię pieką

P.S. Z ciekawości, napisz mi proszę na priv jaka u Was obecnie cena drewna opałowego, też muszę zacząć myśleć o sezonie 24/25
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Basieksp 23:58, 30 kwi 2023


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 10318
Też zastanawiam się nad dosadzeniem narcyzy, u mnie nic ich nie zżera, szybciej i dłużej kwitną. Nie zamierają tak jak tulipany, szkoda tylko, że nie ma czerwonych. Tulipany są bardzo ładne ale denerwuje mnie trochę to, że sądzisz tak na jeden dwa sezony. Raz skusiłam się je wykopać, na początku mojego ogrodowania
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka *** Wizytówka
Iwonka 07:10, 01 maj 2023


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4194
Haniu dziękuję za opowieści o czosnkowych perypetiach. Poszukuję teraz u siebie szczypiorków i bezlitośnie wyrzucam. Wylądowały kiedyś w kompoście i wróciły. Chyba dobrze im w glinie, ich tempo rozmnażania jest przerażające. Teraz będę zbierać dla Sylwii do łąki, zobaczymy czy tam dadzą radę

Znam ten ból wypadającego drzewa, strategicznego niestety. Trudno cokolwiek wymyślić w zamian i jeszcze dobrze posadzić. Pissardi wydawała się takim terminatorem z miejskich nasadzeń, a tu nie ma mocnych. Masz już jakiś pomysł?

Ze stratą wszystkich moich jestem już pogodzona, nie zastępuję ich niczym. Jedynie buk pendula to drzewo, które wróci. Tyle lat a mnie nadal się podoba i tęsknię.

Miłego dnia Haniu, dziś chyba cała Polska słoneczna, tylko ten ziąb o poranku, sezon grzewczy stanowczo za długi. Czytam o drewnie, dobrze mieć solidne zapasy. Na Suwalszczyźnie problem z zakupem, a całe połacie lasów gdzieś znikają...

Czy tiarelki łatwo podzielić? Mam kilka kępek, są urocze, długo kwitną.
____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Gruszka_na_w... 07:57, 01 maj 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Makao napisał(a)
Ty tniesz tą brzozę Youngii?

Ja swojej jeszcze nigdy. Nie wiem czy w ogóle dałabym radę bo uwielbiam te jej długie witki


W czerwcu lekko koryguję długość gałązek nad ławeczką tak, aby na ławeczce dało się usiąść.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 08:09, 01 maj 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Magara napisał(a)


Haniu, a jakie to tulipany? Śliczne są Wykopujesz czy bez wykopywania co roku kwitną??? Chciałam już odpuścić tulipany i na narcyzy się przerzucić, ale okazuje się, że nie będzie lekko bo je też coś zżera Szukam rozwiązania...
Nad obielą stałam ostatnio z 15 minut i nie kupiłam - żałuję widząc Twoją. Prawdą jest, że ona szybko w szerokość idzie? Bo jak nie to w najbliższym dniu roboczym po nią pojadę
Czosnki wykopuję, z bólem serca - po dwa dziennie, czasem tylko jednego - mam nadzieję, że uszy Cię pieką

P.S. Z ciekawości, napisz mi proszę na priv jaka u Was obecnie cena drewna opałowego, też muszę zacząć myśleć o sezonie 24/25


Te tulipany to najprawdopodobniej Purple Prince. Rosną i kwitną od 7 lat.
Moja obiela ma pokrój nadający się do zwisania z wysokich murków. To odmiana The Bride. Za radą Gosiek zaczęłam ją pionizować poprzez podwiązanie do palika. Na moim płaskim terenie ta opcja pozwoliła na jej lepsze wyeksponowanie.
Uwagi o czosnkach przemilczę, bo sama myśl o nich podnosi mi ciśnienie.
Ceny drewna na naszym terenie to przedział od 200/250 zł za drewno iglaste do 350/450 zł za liściaste. Trzeba się dopytywać, co jest jednostką miary. Za swoje połupane w klocki bukowe i jesionowe wraz z transportem płaciłam 400 zł za m3. Pomiar był bardzo uczciwy.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies