Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

Pokaż wątki Pokaż posty

To tu- to tam- łopatkę mam !

antracyt 13:00, 26 maj 2023


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 12385
Dołączam do marudzących... mrówki mam wszędzie, ale to u mnie norma. Z mszycami i innymi podobnymi dzielnie walczą skrzydlate(głównie wróble), które dosłownie chmarami oblatują mi drzewka i krzewy(pierwszy raz mam taką ilość ptactwa w ogrodzie). Niestety zamiast mszyc w tym roku róże pożera mi bruzdownica pączkówka.
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Gruszka_na_w... 13:09, 28 maj 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 23239
Magara napisał(a)

Sezon jest ciężki, marudzenie przysługuje w dawkach większych niż zwykle chociaż u Ciebie pięknie jak zawsze

Haniu, nie wiem co kupiłaś na ślimaki ale jest preparat z fosforanem żelaza, "eko". Jeżom i innej zwierzynie nie szkodzi Kiedyś miałam takie zwykłe niebieskie granulki, bardzo skuteczne, ale martwe, wyflaczone pomrowy są jeszcze bardziej obrzydliwe niż te żywe. Po tym żelazowym, który zresztą Ewa-Anda polecała, cholery zamierają pod ziemią - chyba to prawda jest, taka moja obserwacja z zeszłego roku, trupów wyflaczonych nie zbierałam

Mrówek u mnie też zatrzęsienie - mrówkojada by czas kupić
Mszyce wszędzie... Emulpar pomógł średnio, oprysk szlauchem podobnie...
I obie moje brzoskwinie już maja parcha. Listki młode, drzewka młode, boję się czy przetrwają ten sezon

P.S. Czy ja gaurę kwitnącą widzę czy mam omamy???


Mszyc mam niewiele. Trochę w końcówkach pędów porzeczek. Pryskałam empularem na początku marca. Widać pomogło.
Wielkich pomrowów u siebie nie widzę (jednego przyszpiliłam). Budowa naprzeciw zdewastowała ich naturalne siedlisko (było tam wcześniej spore niekoszone chwastowisko). U mnie z z ziemi wyłaziły takie czarnawe bezskorupkowe 1 cm ślimaczki. Zżerały wszystkie wschody w warzywniku oraz młode sadzonki zakupionych bylin. Trupów nie widzę; są jedynie widoczne ślady śluzu, a od kilku dni rośliny wreszcie zaczęły mieć nowe listki. Następnym razem postaram się poszukać tych ekogranulek, ale ich cena trochę przeraża.

Cynamon na mrówki niewiele pomógł.
Wczoraj musiałam drugi raz siać ogórki. Na 4 m2 pojawiła się jedna siewka. Trzeci raz wysiewałam cukinie i naciową pietruszkę. W tym sezonie trzeba się uzbroić w sporą dawkę cierpliwości.

Wypadło mi sporo roślin. Trzeba było uzupełnić pustki. Wsadziłam dwie gaury. niską kocimiętkę, chabry i floksy. Może się zadomowią.



Od wtorku nie pada! Szok! I słońce jest. Pszczoły mają raj.







____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 13:16, 28 maj 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 23239
Margerytka40 napisał(a)


Złapałam golca na gorącym uczynku na jednej z moich trojeści. Mam dowód, że to na pewno one mi je zeżarły.
Pewnie i Twoje tak potraktowały.
Pamiętam Haniu jak pisałaś kiedyś o irysach syberyjskich, że traktujesz je jak zapchaj dziurę. Miałaś je w cieniu? Kwitły Ci?


One u mnie rosną głównie w półcieniu. Często pod drzewkami, w pobliżu krzaków. Kwitną niezawodnie. Wczoraj pojawiły się pierwsze kwiaty. Tam, gdzie cienia jest więcej kwitną nieco później.





Te rosną pod wiśnią.



____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 13:26, 28 maj 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 23239
mrokasia napisał(a)
Bujność nad bujnościami u Ciebie Haniu! I już amsonia kwitnie! Ja chyba się wreszcie doczekam kwiatów na mojej/moich.
Ta śliwa do wycięcia to to bezlistne drzewko na zdjęciu po lewej od bordowego drzewka (drugiej śliwy?)? Z tej perspektywy jego brak nie będzie jakiś mega rażący .


Lukę trochę maskuje wsadzona z przodu tuja szmaragd. Rok temu miałam plany, aby zrobić z niej walec. Dobrze, że jakoś się do tego nie zabrałam. Mnie ta luka drażni, bo kiedy siedzę na tarasie, to widzę łysinę sąsiada kręcącego się przy samochodzie na podjeździe.





Z poziomu trawiastej ścieżki ta tujka oraz pergola z powojnikiem i różą bardziej przesłaniają dziurę.





Amsonia się rozpędza. Fajnie, że Twoja też da w tym sezonie popis.



____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 13:38, 28 maj 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 23239
Kordina napisał(a)
No co tu gadać, ślicznie w tym ogrodzie, idę przysiąść na ławeczce na zakręcie, zaraz mi się przypomina Jandy "Bo ja jestem proszę pana na zakręcie"


Ten zakręt nosi u mnie miano "wirażu". A Jandę bardzo cenię. Za całokształt.

Bardzo dobrze zrobiły roślinom te ostatnie cztery słoneczne i w miarę ciepłe dni. Noce wciąż są chłodne, ale zdecydowanie zaliczam pogodowy progres.

Naprzeciw tarasu rozbuchały się krzewuszki Purpurea Nana. Czytanie na tarasowym hamaku jest mocno utrudnione. Wzrok wciąż chce się zawieszać na tym, co obok.














Rugosa w narożniku tarasu ma już kolorek na pąkach.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 13:49, 28 maj 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 23239
Kawa napisał(a)

u mnie raczej ciężkawo wszystko rośnie chociaz może się wydawać że nie
mrówki mam w caaaaaaaaałym trawniku!! wszędzie!!


U mnie bardzo wolno się ta wiosna rozpędzała. Zimnica nie pomagała w rozruchu. Teraz wreszcie ruszyło z kopyta. Może i u Ciebie tak będzie, wszak czerwiec już puka do drzwi.
Nad problemem z mrówkami muszę się głębiej pochylić. Do tej pory nie były jakoś przesadnie inwazyjne. W tym sezonie jest inaczej.

Buszowato się robi.









Z opóźnieniem zakwitły majowe rodki. Zwykle kończyły o tej porze.



____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 13:57, 28 maj 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 23239
antracyt napisał(a)
Dołączam do marudzących... mrówki mam wszędzie, ale to u mnie norma. Z mszycami i innymi podobnymi dzielnie walczą skrzydlate(głównie wróble), które dosłownie chmarami oblatują mi drzewka i krzewy(pierwszy raz mam taką ilość ptactwa w ogrodzie). Niestety zamiast mszyc w tym roku róże pożera mi bruzdownica pączkówka.


Ptaków i u mnie sporo. Ich świergoty są częścią ogrodowego uroku. Róże na szczęście omijają szkodniki. Tego przynajmniej mi oszczędzono w tym sezonie. Pączków mają sporo, ale na kwiecie jeszcze trzeba będzie poczekać.
Póki co oko trzeba zawieszać na drobnicy.











____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 14:04, 28 maj 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 23239
Lata świetlne temu wsadziłam w ogrodzie irysy bródkowate. Były zapchajdziurą wokół malutkich sadzonek krzewów. Krzewy podrosły i irysom było coraz trudniej wyprodukować jakieś kwiecie. Dwa lata temu zmobilizowałam się do ich wykopania spod krzaków i przeniesienia w nowe miejsca. Już sądziłam, że nic z tego nie wyjdzie, bo w ubiegłym sezonie nie kwitły. W tym sprawiły mi miłą niespodziankę.





Będą też kwitły śmietankowe.

Udanej niedzieli! U mnie idealna pogoda na hamakowanie.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Martka 18:19, 28 maj 2023


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Haniu, wyrażam zachwyt nad postępami wiosny w ogrodzie przy wsparciu pogodowym. Cudownie, że czytanie książki na hamaku może odbywać się w okolicznościach odrywania wzroku od książki! Co może być piękniejszego? Wszystko co miłe - w zasięgu wzroku. Zdjęcia i kwiecie tonące w zieleni - zachwycające. Akwarium bujności! Co tam mrówki, mój mały sąsiad, chyba entomolog rośnie, znalazł dziś przy warzywniku spacerującego turkucia! Był zachwycony. On, nie turkuć
Anda 21:59, 28 maj 2023


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34285
Rośliny szybko nadrabiają zaległości spowodowane mokrą i zimną wiosną. Bardzo bujnie i spokojnie w ogrodzie. Akcenty kolorystyczne nienachalne. Też poleżalabym sobie u Ciebie na hamaczku
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies