Dołączam do marudzących... mrówki mam wszędzie, ale to u mnie norma. Z mszycami i innymi podobnymi dzielnie walczą skrzydlate(głównie wróble), które dosłownie chmarami oblatują mi drzewka i krzewy(pierwszy raz mam taką ilość ptactwa w ogrodzie). Niestety zamiast mszyc w tym roku róże pożera mi bruzdownica pączkówka.
Mszyc mam niewiele. Trochę w końcówkach pędów porzeczek. Pryskałam empularem na początku marca. Widać pomogło.
Wielkich pomrowów u siebie nie widzę (jednego przyszpiliłam). Budowa naprzeciw zdewastowała ich naturalne siedlisko (było tam wcześniej spore niekoszone chwastowisko). U mnie z z ziemi wyłaziły takie czarnawe bezskorupkowe 1 cm ślimaczki. Zżerały wszystkie wschody w warzywniku oraz młode sadzonki zakupionych bylin. Trupów nie widzę; są jedynie widoczne ślady śluzu, a od kilku dni rośliny wreszcie zaczęły mieć nowe listki. Następnym razem postaram się poszukać tych ekogranulek, ale ich cena trochę przeraża.
Cynamon na mrówki niewiele pomógł.
Wczoraj musiałam drugi raz siać ogórki. Na 4 m2 pojawiła się jedna siewka. Trzeci raz wysiewałam cukinie i naciową pietruszkę. W tym sezonie trzeba się uzbroić w sporą dawkę cierpliwości.
Wypadło mi sporo roślin. Trzeba było uzupełnić pustki. Wsadziłam dwie gaury. niską kocimiętkę, chabry i floksy. Może się zadomowią.
Od wtorku nie pada! Szok! I słońce jest. Pszczoły mają raj.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
One u mnie rosną głównie w półcieniu. Często pod drzewkami, w pobliżu krzaków. Kwitną niezawodnie. Wczoraj pojawiły się pierwsze kwiaty. Tam, gdzie cienia jest więcej kwitną nieco później.
Te rosną pod wiśnią.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Lukę trochę maskuje wsadzona z przodu tuja szmaragd. Rok temu miałam plany, aby zrobić z niej walec. Dobrze, że jakoś się do tego nie zabrałam. Mnie ta luka drażni, bo kiedy siedzę na tarasie, to widzę łysinę sąsiada kręcącego się przy samochodzie na podjeździe.
Z poziomu trawiastej ścieżki ta tujka oraz pergola z powojnikiem i różą bardziej przesłaniają dziurę.
Amsonia się rozpędza. Fajnie, że Twoja też da w tym sezonie popis.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Ten zakręt nosi u mnie miano "wirażu". A Jandę bardzo cenię. Za całokształt.
Bardzo dobrze zrobiły roślinom te ostatnie cztery słoneczne i w miarę ciepłe dni. Noce wciąż są chłodne, ale zdecydowanie zaliczam pogodowy progres.
Naprzeciw tarasu rozbuchały się krzewuszki Purpurea Nana. Czytanie na tarasowym hamaku jest mocno utrudnione. Wzrok wciąż chce się zawieszać na tym, co obok.
Rugosa w narożniku tarasu ma już kolorek na pąkach.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
U mnie bardzo wolno się ta wiosna rozpędzała. Zimnica nie pomagała w rozruchu. Teraz wreszcie ruszyło z kopyta. Może i u Ciebie tak będzie, wszak czerwiec już puka do drzwi.
Nad problemem z mrówkami muszę się głębiej pochylić. Do tej pory nie były jakoś przesadnie inwazyjne. W tym sezonie jest inaczej.
Buszowato się robi.
Z opóźnieniem zakwitły majowe rodki. Zwykle kończyły o tej porze.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Ptaków i u mnie sporo. Ich świergoty są częścią ogrodowego uroku. Róże na szczęście omijają szkodniki. Tego przynajmniej mi oszczędzono w tym sezonie. Pączków mają sporo, ale na kwiecie jeszcze trzeba będzie poczekać.
Póki co oko trzeba zawieszać na drobnicy.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Lata świetlne temu wsadziłam w ogrodzie irysy bródkowate. Były zapchajdziurą wokół malutkich sadzonek krzewów. Krzewy podrosły i irysom było coraz trudniej wyprodukować jakieś kwiecie. Dwa lata temu zmobilizowałam się do ich wykopania spod krzaków i przeniesienia w nowe miejsca. Już sądziłam, że nic z tego nie wyjdzie, bo w ubiegłym sezonie nie kwitły. W tym sprawiły mi miłą niespodziankę.
Będą też kwitły śmietankowe.
Udanej niedzieli! U mnie idealna pogoda na hamakowanie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Haniu, wyrażam zachwyt nad postępami wiosny w ogrodzie przy wsparciu pogodowym. Cudownie, że czytanie książki na hamaku może odbywać się w okolicznościach odrywania wzroku od książki! Co może być piękniejszego? Wszystko co miłe - w zasięgu wzroku. Zdjęcia i kwiecie tonące w zieleni - zachwycające. Akwarium bujności! Co tam mrówki, mój mały sąsiad, chyba entomolog rośnie, znalazł dziś przy warzywniku spacerującego turkucia! Był zachwycony. On, nie turkuć
Rośliny szybko nadrabiają zaległości spowodowane mokrą i zimną wiosną. Bardzo bujnie i spokojnie w ogrodzie. Akcenty kolorystyczne nienachalne. Też poleżalabym sobie u Ciebie na hamaczku