......i jeszcze....

Było sporo pelargonii, begonii, surfinii, hortensji (ale tylko ogrodowych - szkoda bo liczyłam na zakup bukietowych) oraz innych fotogenicznych kwiatków

Oferta holenderska

Oferta lokalna - oprócz serii drzewek owocowych w starych, dobrych odmianach, także bonsai

Wpadły nam w oko również i takie kwiatki

Fantastyczne zdjęcia ,widzę,że Wasze oczy przykuwały te same rośliny.Mam podobny niedosyt jeśli idzie o odmiany hortensji,żurawek i host.Były ładne odmiany traw,ale niestety nie odpornych na nasze warunki zimą.
Konkursowe ikebany wydają mi się blade i hmm i mało atrakcyjne ponieważ przed oczami widzę te z wystaw przedstawianych przez Danusię wcześniej Niestety poprzeczka się podwyższa i wymagania widać moje są wygórowane
Nie mam zdjęcia,ale na wystawie były też wyroby z szamotu.Nie przepadam za bibelotami na rabatach ,ale na koty bym się skusiła jako element konsekwencji do pięknych donic z tegoż samego materiału ...))
Nie mam zdjęcia stoiska -sama żałuje ,ale bateria padła .
Były róże nostalgiczne rabatowe ku mojemu z dziwieniu w pąkach ! Nikt nie "wyrobił się " z ich przyspieszeniem kwitnienia szok ! ))Nazwy podam jak je odczytam ze zdjęć ...Powtarzały się w obu stoiskach też nie wielki wybór odmian
Patrzę na moje skromne,przejaskrawione lub nieostre zdjęcia i chyba nie mam czym "wzbogacić"tej wyśmienitej galerii ...))))))

to wybór był duży, mnie się spodobała hortensja Blue Bird i żurawki , czy zakupy były udane?

KasiaWB napisał(a)





Ja, ja! Jako rodowita lubelanka się wybieram....

Mam nadzieję ,że jeszcze będzie okazja się spotkać ,jest tyle ogrodniczych sklepów P.Marzenko ...)) Tak całkiem serio mamy Ogród Botaniczny ,w którym nie byłam ze 20 lat .
Wyciągnijcie mnie kiedyś Kobiety proszę ,tam za pewne czerwiec jest boski i lato ma się rozumieć
Pozdrawiam Krajanki
Sowa

Koniecznie trzeba się spotkać latem w Ogrodzie Botanicznym jest wtedy szczególnie pięknie i można się skryć w jakimś przyjemnym miejscu przed palącym słońcem np. pod wierzbą przy stawie czy przy strumyku w alpinarium albo w alei róż

Wywołana do odpowiedzi, publicznie proszę o wybaczenie mojej nieobecności. Bardzo przepraszam za urwany kontakt Powód tak prozaiczny, że nie wart zacytowania. Mam nadzieję, ze nadrobimy zwłaszcza, że nasz botanik na pewno zadowolony będzie z sesji zdjęciowej. Pozdrawiam urocze blondynki.

Ruda M.

Prześliczna galeria zdjęciowa, dziewczyny także

Z pierwszych ujęć spodobały mi się iglaste z bliska, a z florystyki pojedyncze obuwiki.

Natomiast powiem, że całkiem nieźle wyglądają wystawy przecież całkiem nieduże, prawda?

No i kontakt osobisty się liczy Chyba szybciej zawitam do Lublina, niż planowałam, albowiem muszę na naukę fotografowania się udać