Kasiu dziękuję i wzajemnie muszę do Ciebie przekręcić, ale stale jakoś czasu brak, zaniedbałam wszystkich
Śniegu współczuję, ale jak to mawiała ministerka, sorry...taki klimat
te powojnikowe luki sa przepiekne nawet zimawygladaja cudnie
moja montana sie rozszalala. W zeszlym roku byla piekna a teraz to bedzie widowisko. Niemam pojecia jak ja ja ciac bede, bo po murze sie pnie i juz dosc wysoko zawedrowala
____________________
IzaBela
Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I***
Wizytowka
"Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"
Irenko, te powojniki budzą we mnie "złe" uczucia, po prostu zazdroszczę.
W jakiej ziemi u Ciebie rosną, bo u mnie mimo, że im dogadzam, ciągle jakaś "zaraza" je opanowuje
Ha ha Alu
Rosną w kiepskiej ziemi, może na głębokości 1,5m jest dobra, ale wyżej tego tylko gruz i piach i odpady pobudowlane. Nic z nimi nie robię, czasami ciachnę jak za dużo. Zabieram stamtąd magnolie Leonard Messel, bo ich juz nie widać. A o dziwo magnoliom nawet właściwej ziemi nie dałam i też super tu rosną, sama się dziwię. Dużo tu słońca, na okrągło, no i piach jakoś tu wilgoć trzyma, tyle co do miejsca.
Dzięki za informację u Miry, trochę liści zostawiłam,tym narcyzom, całkiem nie wyłysiłam, przetrzymam do wiosny i zobaczę,czy coś z nich zostało.
Z hippeastrum też mam podobne doświadczenia, jak Ty, traktuję je teraz jak jednorazowa dekoracja.
Niesamowicie Ci rosną te clematisy. Chyba wiosną się skuszę na Montanę i jeszcze gdzieś uda się wcisnąć
Zawsze jest tak, że na początku jest mała grupka, bardziej się ze sobą zżyją, bo jest mniej ludzi, później lata lecą, przyjaźnie sie zawiązują. Wydaje się, że te osoby się dobrze zna i potem się to kończy, a chciałoby się chociaż od czasu do czasu zobaczyć co u niej słychać, no i jak ten ogród teraz wygląda...
Czyli co, normalnie złodzieje Ci włażą?