Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Podmiejski ogródek

Pokaż wątki Pokaż posty

Podmiejski ogródek

makadamia 12:08, 13 gru 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Pszczelarnia napisał(a)


sypiesz ten nawóz i sypiesz, trujesz te chwasty i trujesz, lejesz tę wodę i lejesz - nic prostszego, prawda?


otóż to. a tak to trzeba rozkminiać: a czy nie przemarznie, a czy pasuje, a czy za duże nie urośnie, a czemu liście żółte...
kto ma do tego wszystkiego głowę?!

Pszczelarnia napisał(a)
63 wpisy - "coś mię ominęło?" (że powiem cytatem z "Downton Abbey").


wrzuciłam skany z projektami rabat
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Pszczelarnia 12:09, 13 gru 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29258
makadamia napisał(a)


albo się poddam, posadzę szpaler hortensji i carexy przed nimi i też będzie dobrze


Jestem po lekturze książki przedwojennej (kiedy inne rośliny były "na topie", panowała jeszcze moda na gazony i kwietniki- partery kwiatowe).

Choć w innych realiach (ogrody z ogrodnikiem, najczęściej hektarowe, przy domach podmiejskich, w realiach zadrzewienia - okolice Konstancina) autor zaleca umiar gatunkowy, spójność poszczególnych części i dostosowanie do warunków.

Jakoś tak to do mnie dotarło, że może ja za bardzo pstrokacę? Stąd myślę, że Twoja myśl hortensje i carexy wcale nie jest zła. Ta wersja obsadzenia na pewno jest poprawna, ułożona i trwała a przy tym ładna. I choć zdawać by się mogło, że może opatrzona, jednak ja tak nie uważam, bo u każdego w ogrodzie ogrodowiskowym i tak jest inaczej zrealizowana. A Ty Asiu, nie masz ogrodu wśród ogrodów ogrodowiskowych lecz sąsiedzkich i chyba opatrzenie Ci w realu nie grozi.

Tęsknotę za rabatą bylinową - współczesną wersją dawnych kwietników - trzeba zaspokoić. Dać jej więcej miejsca i światła (i rabacie, i tęsknocie). Bo zamienianie kolejnych gatunków, to faktycznie uczenie się alfabetu ciągle od nowa.

Ale ja jak patrzę na Twój dom i ogród to widzę klimat, jaki dają drzewa i podoba mi się Twój podjazd, wjazd? I myślę, że jak podrosną rabaty towarzyszące drzewom i utworzą się "skupiny" (słowo p. Łebkowskiego), to wszystko się dopełni.

A mnie wzięło na prowadzenie bluszczu jako obwódki w miejscach trudnych cienistych - tak sobie właśnie oglądam inspiracje.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Pszczelarnia 12:17, 13 gru 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29258
sylwia_slomczewska napisał(a)

(...)
Natomiast nie zgodzę się z Ewką, że nie dadzą rady zupełnie. Pewnie z biegiem lat na rabacie zostałyby tylko rośliny najsilniejsze, ale nie że żadne nie dadzą rady. Mam za miedzą ugór, nikt nie kosi, nie orze, zimą wszystkie łodygi przygniata do ziemi śnieg, do wiosny dość mocno ubija, rozkładają się, a nowe rośliny wyrastają bujnie. To fakt zaczyna dominować nawłoć, pokrzywa i wrotycz bo są najsilniejsze i ekspansywne, słabsi lokatorzy odpadli z biegu, ale zieleni się ten ugór rok rocznie.


R cytowany przez Makadamię mówi o gatunkach na rabacie, w jakimś założeniu ogrodowym, a wśród nich nie ma tych roślin.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
makadamia 12:20, 13 gru 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
inka74 napisał(a)
W pracy patrzą na mnie jak na idiotkę bo ze śmiechu czkawki dostałam. Haniu - podsumowanie the best szczególnie jak się patrzy na wynik.


Prawda? Może bym uwierzyła, jakbym zdjęć nie widziała

inka74 napisał(a)
Asiu - u ciebie wbrew pozorom są dosyć trudne warunki na nasadzenia. Działka nie jest ogromna, zarośnięta przez ogromne drzewa co powoduje, że jest mało światła a gleba się szybko wyjaławia i korzenie drzew daleko sięgają. Może jednak warto pomyśleć o wycięciu kilku - nawet 1-2 sztuki z frontu dużo by dało. Wiem, że to trudna decyzja ale może być tak, że zostawiając tak jak jest, dojdziesz z planem roślinnym do litery Z ))


Ciiicho
Mąż myśli, że ogród zrobiony, dom zrobiony - to teraz tylko leżeć i pachnieć. Biedak nie wie, że mam jeszcze duuużo planów
Odnośnie drzew:
- środkowa lipa coraz gorzej wygląda, trzymam kciuki żeby się jej nie poprawiło
- krzaczory zasłaniające sąsiedni dom chciałabym zamienić na porządny żywopłot i drzewa liściaste - to będzie prawdziwa batalia
- tego świerka na samym środku działki (przy którym szubienica stoi) będę chciała wyciąć ale dopiero jak lilak japoński mi trochę bardziej podrośnie

Ale te wszystkie działania nie mają wpływu na to, że dwie kluczowe rabatki są po prostu za małe i przez to trudne do obsadzenia. Z drugiej jednak strony, uważam że są we właściwej proporcji do trawnika i dlatego nie bardzo mam ochotę je powiększać.
I tym sposobem nieustannie trwa we mnie walka: czy lepiej mieć ładny ogród czy ładną rabatę
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
makadamia 12:55, 13 gru 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Pszczelarnia napisał(a)


autor zaleca umiar gatunkowy, spójność poszczególnych części i dostosowanie do warunków.

wszystko czego mi brakuje

Ale spójność i umiar nie oznacza mimimalizmu.
Wrzucałam kiedyś linka do roślin menażerii - to jest mój absolutny top w kategorii ogródków tworzonych przez nieprofesjonalistów: pięknie skomponowany, atrakcyjny przez cały rok, spójny a jednak bardzo różnorodny: jest i wrzosowisko, i rododendrony, i różanka, i trawy i bardzo dużo innych krzewów, bylin, drzew.
Właśnie taki efekt chciałabym osiągnąć u siebie.

Pszczelarnia napisał(a)
Ta wersja obsadzenia na pewno jest poprawna, ułożona i trwała


No właśnie: poprawna i ułożona. Ładnie wygląda na zdjęciach i goście by pochwalili...
A mnie w ogrodzie najbardziej podoba się to, co trudno oddać na zdjęciach: czekanie na kolejne odsłony ogrodu, kiedy kolejne kwiaty mają swoje pięć minut; patrzenie jak trawy poruszają się na wietrze; sprawdzanie, czy palibin przebarwił się w tym sezonie czy nie; przyglądanie się bzyczkom buszującym w moich trzech jeżówkach.
Lubię chodzić po ogródku i patrzeć jak się zmienia. Jeśli się nie zmienia, to nawet najpiękniejszy obraz po jakimś czasie się nudzi.
Takie kiścienie na przykład. No piękne są, ale od maja aż do teraz (dotąd się nie przebarwiły i liście trzymają) są piękne tak samo. To co tu oglądać?

Pszczelarnia napisał(a)
Tęsknotę za rabatą bylinową - współczesną wersją dawnych kwietników - trzeba zaspokoić. Dać jej więcej miejsca i światła (i rabacie, i tęsknocie). Bo zamienianie kolejnych gatunków, to faktycznie uczenie się alfabetu ciągle od nowa.


Czy to o tym "więcej miejsca i światła" powinnam traktować dosłownie?

Pszczelarnia napisał(a)
Ale ja jak patrzę na Twój dom i ogród to widzę klimat, jaki dają drzewa i podoba mi się Twój podjazd, wjazd? I myślę, że jak podrosną rabaty towarzyszące drzewom i utworzą się "skupiny" (słowo p. Łebkowskiego), to wszystko się dopełni.


Taką mam nadzieję, Ewciu. Taką mam nadzieję.
A w międzyczasie może nauczę się w końcu tego alfabetu i ogarnę te rabaty

Pszczelarnia napisał(a)
A mnie wzięło na prowadzenie bluszczu jako obwódki w miejscach trudnych cienistych - tak sobie właśnie oglądam inspiracje.


Bluszcz jako obwódka? Koniecznie pokaż te inspiracje
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Pszczelarnia 12:57, 13 gru 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29258
Mieć ładny ogród - całość. I piękno ogrodów, to coś więcej niż rabatka z kwiatkami. Dlatego masz ładny ogród, przyjemny, miły, domowy.

A jak rabata mała, to potrzebuje kilku gatunków (sesleria, szałwia, zawilec - ja już doszłam do liter s i z, czyli jestem na końcu drogi alfabetowej).



Bardzo ciekawe doświadczenia z non dig - dziękuję za fajna dyskusję.

A to o czym pisze RD robi Lianne W Siergrassen (teraz na fb pokazuje swoje realizacje) - w marcu leci kosą przez wszystko, zniera, następnie gleba jest uzupełnianie kompostem albo inną "mierzwą" i pielenie 2 razy a potem, to samograj.

Byłam, widziałam i mogę potwierdzić, że taka bylinowo-trawiasta preria jest cudowna. Ale wymaga dyscypliny - zero krzewów, jedno, dwa drzewa.

____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
makadamia 13:08, 13 gru 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Ja też lubię nasze dyskusje.
Ze mnie taki ogrodowy odpowiednik erotomana- gawędziarza.
Im mniej praktyki - tym więcej gadania

A Lianne ma duuużo bogatszy ogród niż te parę gatunków, które proponuje RD. Czyli da się.

Ale jednak - pamiętam, że zdjęcia z Siergassen zrobiły na mnie wrażenie zbyt chaotycznych. Bzyczki bzyczkami, i szum traw też, ale ogród musi mieć strukturę. Zwłaszcza jeśli dookoła domy, ulice, samochody, a nie łąka i drzewa


Swoje rabaty będę odchudzać, z pewnością, tylko jeszcze nie zdecydowałam z czego.
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
sylwia_slomc... 13:35, 13 gru 2018


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82589
Pszczelarnia napisał(a)


R cytowany przez Makadamię mówi o gatunkach na rabacie, w jakimś założeniu ogrodowym, a wśród nich nie ma tych roślin.

To prawda Ewo, ale i na rabacie inne szanse ma sadziec konopiasty czy mydlnica, a inne np. niezapominajka czy prymulka. Przy założeniu, że kosimy rabatę i zostawiamy niezapominajka i prymula nie mają większych szans na długie przetrwanie. O to mi chodziło
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Kokesz 13:36, 13 gru 2018


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6693
Swoje rabaty będę odchudzać, z pewnością, tylko jeszcze nie zdecydowałam z czego.


Ja właśnie próbuję odchudzić swoją szafę, też nie wiem z czego
____________________
Renata Osiedlowy ogródek
sylwia_slomc... 13:41, 13 gru 2018


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82589
Roślin menażerię wrzuciłam na pasek, będę czytać i oglądać
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies