pestka14
21:50, 26 lip 2016
Dołączył: 05 mar 2014
Posty: 20
Witam serdecznie 
Jak większość początkujących, przyznam się, że podczytuję forum i oglądam Wasze piekne ogrody już od dłuższego czasu. Na tyle długiego, że wydawało mi się nawet, że już trochę wiem i umiem - do czasu, gdy przyszło tej wiedzy użyć i zaprojektować własny ogród. Ileż mam teraz wątpliwości!
Od trzech lat mieszkamy we własnym domu. Przez ten czas trochę eksperymentowałam na pobudowlanej działce. Odkryłam, np. że rośliny można nie tylko ususzyć, ale też, o zgrozo! - utopić...
Działka jest na stoku, co wymusiło na nas pracę z plantowaniem ziemii, kształtowaniem tarasów i skarp. Z założenia ogród ma być ozdobno-użytkowy. Z dwóch stron jest żywopłot ze szmaragdów (z jednej strony złote). W rogu 3 świerki serbskie, na skarpie trzmielina i tawuły japońskie. Mam różę Chopin - pięknie kwitnie w tym roku. Ma być ładnie, ale też żeby dało się podczas spaceru coś zjeść. Stąd pojawiło się kilka owocowych drzewek, borówki, jagody kamczackie, poziomki, itp. To wszysko jednak z tyłu domu, a moje obecne zmartwienie to przedogródek. Aby ujarzmić skarpę, zrobiliśmy murki oporowe z palisady. W ten sposób powstały dwa tarasy. Wyższy przylega do ogrodzenia, za którym na sąsiedniej działce rosną brabanty - sąsiedzi nabyli je z działką i pewnie sami jeszcze nie wiedzą, czy będą je przycinać. Zresztą zamiast opisywać, spróbuję wkleić zdjęcia i mój projekt. Proszę, zerknijcie, czy to, co sobie wyrysowałam na papierze, ma rację bytu w rzeczywistości
. Z góry bardzo dziękuję za wszystkie uwagi!

Jak większość początkujących, przyznam się, że podczytuję forum i oglądam Wasze piekne ogrody już od dłuższego czasu. Na tyle długiego, że wydawało mi się nawet, że już trochę wiem i umiem - do czasu, gdy przyszło tej wiedzy użyć i zaprojektować własny ogród. Ileż mam teraz wątpliwości!
Od trzech lat mieszkamy we własnym domu. Przez ten czas trochę eksperymentowałam na pobudowlanej działce. Odkryłam, np. że rośliny można nie tylko ususzyć, ale też, o zgrozo! - utopić...
Działka jest na stoku, co wymusiło na nas pracę z plantowaniem ziemii, kształtowaniem tarasów i skarp. Z założenia ogród ma być ozdobno-użytkowy. Z dwóch stron jest żywopłot ze szmaragdów (z jednej strony złote). W rogu 3 świerki serbskie, na skarpie trzmielina i tawuły japońskie. Mam różę Chopin - pięknie kwitnie w tym roku. Ma być ładnie, ale też żeby dało się podczas spaceru coś zjeść. Stąd pojawiło się kilka owocowych drzewek, borówki, jagody kamczackie, poziomki, itp. To wszysko jednak z tyłu domu, a moje obecne zmartwienie to przedogródek. Aby ujarzmić skarpę, zrobiliśmy murki oporowe z palisady. W ten sposób powstały dwa tarasy. Wyższy przylega do ogrodzenia, za którym na sąsiedniej działce rosną brabanty - sąsiedzi nabyli je z działką i pewnie sami jeszcze nie wiedzą, czy będą je przycinać. Zresztą zamiast opisywać, spróbuję wkleić zdjęcia i mój projekt. Proszę, zerknijcie, czy to, co sobie wyrysowałam na papierze, ma rację bytu w rzeczywistości

____________________
Tośka Wiejski ogródek pod wielkim miastem
Tośka Wiejski ogródek pod wielkim miastem