Toszka, dzięki za podpowiedzi
Żwirek mam zamiar dosypać szary. Jednorodny. Generalnie chcę od strony trawnika wkopać tam obrzeża chodnikowe. Czyli w L. Tam, gdzie rabaty nie wiem, czy się w to,bawić, bo to jest masa roboty z przewalaniem żwiru w poletku. Mój nadgarstek dalej czuję, będę chyba skazana na eMa, więc...
Chyba podoba mi się wolna przestrzeń, nie traktuję tego jako defekt czy niedopatrzenie
W L mogę tuje posadzić, też by fajnie, geometrycznie wyglądało
Zrozumiałam wszystkie przesunięcia (sukces
), możesz natomiast rozwinąć to o pustym miejscu i łysym odcinku?
Oczywiście, oczywiście, że trawy mi tam pasują. Boję się trochę. Dwa miskanty mi tam padły, w tym jeden miał być na mokre stanowiska (nie pamiętam, jakie, jeden miał być na mokre stanowiska). Ale... Świetnie wypasłam tam przez półtora sezonu rozplenicę orientalną, znaczy wschodnią, no i miałam tam przez dwa lata jakieś brązowe trawki. Potem przesadziłam, a rozplenica pojechała do znajomej.
Choina nie wiem, tak do końca, bo mi jedna przeschła przy przesadzaniu, przerabianiu, ale teraz już wygląda dużo lepiej. Więc bym chętnie spróbowała z nią. Mam 3 sztuki, w tym dwie w doniczkach. Można je przycinać i mają fajny kolor zieleni.
Mój żwir jest przemieszany z piachem, dwa razy zamawialiśmy i dwa razy to samo. Niby płukany.... Dramat normalnie z tymi dostawcami. A ponieważ musieliśmy zasypać to taki został. W sumie jest sporo żwiru drobnego, bo takie były zalecenia. Frakcja 2 - 8 chyba, czy tam 2 - 16.
Edit: taki był mój zamiar, żeby optycznie skrócić, bo teraz ten żwirowiec mi się strasznie długi i wąski wydaje. Dlatego nie planuję jednak hortensji przez całą długość przed cisami.