Własnie o taki efekt mi chodziło. Niezaprzeczalnie to będzie mocno zielona rabata, z akcentami żółci i bieli przechodzącej w róż.
Taki układ pozwoli ci na zmienność i szaleństwo dodatkami, typu czosnki, szafirki (znikną liście w rozplenicy) i inne kffiutki
To jest mniej więcej to, co uzyskałyśmy z Asią i jej begoniową - szkielet niezmienny, a dodatki typu begonie, bratki etc i trawy pozwolą co roku totalnie zmieniać rabatę... bawić się samemu i zaskakiwać gości

Chyba się upiję... Z radości

Właśnie mi też o taki efekt chodziło: różne odcienie zieleni aż do żółci, nie za dużo innych kolorów, poza hortensjami, ale Limki późno różowieją, poza tym róż jest "moim" kolorem w ogrodzie, oprócz bieli. Zresztą pisałam chyba na początku wątku, albo tylko myślałam

Dzięki, dzięki wszystkim za zaangażowanie. Jesteście kochane. A teraz teścik na mężu: idę mu pokazać plan

hindsight napisał(a)

Chyba się upiję... Z radości

ależ emocje
już samo obserwowanie "dyskusji" podnosi ciśnieine

efekt będzie - wg. planu - super

Żeby tylko się wszystko przyjęło... Bioty mam już sporawe.

Plan klepnięty, eM tylko zapytał o drzewa, bo tam jeszcze jest wierzba w oczyszczalni do wycięcia, więc nawet tu o niej nie wspominałam, więc zapytał gdzie drzewa. Ja na to, że nie będzie pokiwał głową i stwierdził, że to dobry pomysł, tyle, że nie będzie to łatwe. No cóż... Życie nie jest łatwe

Najważniejsze, że pokiwał głową że pomysł mu się spodobał

No

To idę spać we wspaniałym nastroju

Dobranoc paniom

Domi jak pokiwał głową to chyba ok
Podoba mi się zamierzenie

Tak, jest ok

Dzięki

No to git. Już jesteś do przodu z jedną rabatą, teraz tylko do dzieła

hindsight napisał(a)

Fajnie i przestrzeń jest. Tylko bioty małe nie są, a tu dochodzą do przodu rabaty. Bo widzisz, ta rabata jest z dwóch stron obchodzona, jak narożna działka

Więc wyższe muszą być z tylu , a dwa boki, dolny i prawy muszą być niższe.

co Ty nazywasz biotami?
chodzi mi głownie o to ze nudno trochę..za duzo kulistych form dlatego jedna bym na trawy zamieniła