Aniu to za wczesnie. Tak wczesnie iglakow sie nie tnie. Moze juz przeczytalas moj wpis na swoim watku i twoje zapedy ostygna.
Luty styczen tomdla krzewow i drzew lisciastych.

Ela - ja na mój nowy trawnik też dałam nawóz jesienny Florovit. Mam sporo śniegu na podwórku i jestem ciekawa ,jak będzie wyglądał po zimie / to będzie jego pierwsza zima/. Nawóz też sypię ręcznie , bo jeszcze nie kupiłam siewnika. Tak to jest,że człowiek jak ma coś robić pierwszy raz, to się trochę boi / chodzi mi o wertykulację /. Potem nabiera się wprawy.

Mirelka - nie mam swojego wątku, chociaż ogrodowisko czytam dwa lata .

Iwona nie boj sie targaj trawnik ile wlezie nic mu nie bedzie to dla jego,dobra. Wystarczy raz w roku. Nie wiem czy pisalam u mnie M nawozi. Pozniej usiade do komputera stacjonarnego tam mam zdjecia o ile ich nie wyrzucilam jak wygladalo nasze nawozenie siewnikiem same mijanki paseczki placki ciemne.
M ma wyczucie w ręku, tak rozsiewa, ze mucha nke siada.
Tez sie za bardzo nie wtracam, zeby sie niezniechecił.

To mój pierwszy trawnik zasiany, po dwóch tygodniach coś takiego zastałam.

Przeglądając zdjęcia znalazłam fotki z zimy początek lutego 2010 r. była bardzo mroźna i śnieżna zima. Dzieci budowały igloo w tych zwałach śniegu
Lato powodzie w całej Polsce.

Trzeba przywołać wiosnę więc wstawiam krokusy z mojej działki



Znalazłam zdjęcia "omanu" (oman) żółta roślina bardzo ekspansywna nie można wytępić przywlokłam z jakąś rośliną. Ma takie pędy jak perz. Co prawda wygląda lepiej od perzu, ale uciążliwa tak samo, zagłusza rośliny.
Najpierw myślałam, że to kwiat szlachetny więc ją pielęgnowałam następnego roku jak się rozsiała była wszędzie jak pajęczyna.

Pamiętam tę zimę. Mieliśmy też góry śniegu, parę samochodowych przypadków i w sumie siedzieliśmy w domu, kominek buzował i było jak na wczasach.

A ten oman, to może ścinaj jak tylko zakwita.

Witaj jestem nowa na forum choć ogród mam 20 lat pięknie u Ciebie będę z chęcią zaglądac

Kasia mamy zdjecia z Powsina z 2010 r. Nikt nie spacerował tylko my, czapy na wszystkich drzewach, jeszcze w trakcie przemarszu zlapal nas bardzo gęsty snieg nie mozna bylo dojsc do chalupy.
Pamietasz to lato. Boze Cialo pojechalismy na dzialke, nagle czarna chmura nadchodzi mowie do M zakrecaj odjezdzamy, nie trwalo 5 min. Sciana wody przez 3 godz. Zatrzymalismy sie w Ustanowie ww sklepie a tam pol Ustanowa wszyscy sie kryli przed deszczem. Od tego czasu nie bylo dnia aby nie lało.
Nastepny 2011 r. Tez bardzo mokry.

Kasia nic nie pomoze, to rosnie jak perz, od malego korzonka odradza sie.
Jedyna rada to pedzelek i randap.

Miło mi, ze Elblag zajrzał do mnie. 20 lat to szmat czasu. Zagladaj do mojego jak bedziesz w potrzebie.