Śmać mi się chce jak czytam o eMach, mam ten sam problem i też chowam, latem tak mknęłam podczas jego nie obecności do innego miasta, że bałam się, że radar fotke mi cyknął i się przez to dowie.

Fantastycznie opisujecie ogrodowe przygody. U mnie, jak coś kupię nowego i zostanie zauważone, to zawsze jest pytanie: "A co to za badyl?" ale potem jak "badyl" puści listki i zakwitnie to są pytania: "Co to takie ładne? I kwitnie!"
Ubaw po pachy.

Elu, ja mam różę "New Dawn". W zeszłym roku posadziłam trzy sztuki. Przyrosły w jednym sezonie około 80 cm. Śliczny, porcelanowy kwiat o delikatnym zapachu. Ale "śmieciuch", zrzuca przekwitłe płatki pod krzak. To ich pierwsza zima u mnie. Dam znać w kwietniu jak przezimowały.

Drimerh jesli masz jakies ladne roze to wstaw na moim watku, bo nie masz swojego z jakis przyczyn. Przy takiej ilosci kwiatow to smieci. Dla mnie to nie ma znaczenia.
Bardzo rzadko w rodzinach spotykaja sie dwie dusze kochajace ogrodnictwo. Jest to meka rodzinna, trzeba sobie powiedziec psy szczekaja karawana idzie dalej.

Mam roze pnaca czerwoną, najpierw pod nia czerwono a potem brazowo.
Kazda uroda przemija, roze w ten sposob.




A tutaj jak gubia platki to zwiru nie widac, wtedy uruchamiam odkurzacz.

Jak śmiecą Alchymist i Cubana, to się chyba nie da z niczym porównać Ale ja tak wolę, niż ucinać łebki u Novalis, która nie oczyszcza się sama. Płatki spadają i cała rabata przez chwilę jest na żółto. Nie przeszkadza mi to. A jak się rozrosną, to okrywowe zasłonią to co się dzieje na ziemi.

Ela, ta czerwona to co to jest? Znasz nazwę. Mam Sympathie, chyba, bo kupiłam no name i tylko ją dopasowałam przez podobieństwa.

Moją ulubioną różyczka jest Artemis,masz ją może?

Kasia tez mi nie przeszkadza smiecenie. Ta czerwona tak jak pisalam znalazlam na smietniku wyrzucona nawet nie wiedzialam, ze to pnaca. Uratowalam mszyc co nie miara i choroby grzybowe. Pryskalam moczylam i potem posadzilam pod plotem jak zobaczylam co wyrasta za glowe sie zlapalam i przesadzilam w to miejsce gdzie rosnie.
Nie wiedzialam co to za gatunek i nie mialam pojecia jak sie nazywa. W jesieni 2015 wyslalam fotki i pytanie jak sie nazywa do rosacwik i tez dostalam odpowiedz, ze to prawdopodobnie Sympathie. Tak myslałam ze to Amadeus, ale jednak nie.

Obok niej mam posadzona na wiosne 2016 roze pnaca ale jeszcze malenka chyba z rosarium kupowalam razem z bonica nie pamietam nazwy, musze sprawdzic.

Elu, mam kilka odmian róż. Tylko nie chciałabym zaśmiecać Twojego wątku
Wkleję "New Dawn" poglądowo.
W pąku:


I kilka w różnym stadiu rozwoju:

Tak jak pisalas to jeszcze mlode rozyczki nie sa jeszcze tak uksztaltowane, luźne paki. Ma ładne wybarwienie. Jakbys jeszcze napisala gdzie kupowalas czy przez internet.
Zaraz sprawdze gdzie widzialam w pelnej krasie roze.

Ta roza dosyc duza jest w watku "ogrodowe radosci i rozterki - ogrod Agoni". Na str 1-szej wizytowki.

Elu, dziękuje za odwiedziny, ja już raczej po wątkach nie biegam, bo i wzrok oszczędzam, i czasu szkoda. Mam kilka, które odwiedzam, do innych sporadycznie jak mam chwilę. Życze udanego sezonu ogrodowego!

Przed chwilą zakończyłam listę zakupową róż mam nadzieję, że zrobiłam dobry wybór, ale nie dużo trzeba mieć umiar we wszystkim.