Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogród Pi

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród Pi

pestka56 20:11, 22 sty 2017


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 4460
Asia koniecznie plan najpierw Gruszeczka wie co mówi

O glinie sobie przypomniałam. Tej u mnie.
Sadziłyśmy z moją córką głogi, 32 sztuki. Październik, zimno jak nie wiem co, ziemia sucha. To był początek. Nie dość, że sucha, to nie uprawiona. Kamień. Na koniec dnia głogi siedziały na swoich miejscach, a my zaczynałyśmy leczyć piętrowe odciski na dłoniach, zalepiać zranienia. Stopy i nogi odezwały się następnego dnia.
Dasz radę i z gliną
____________________
Kasia
Asieq 08:49, 23 sty 2017


Dołączył: 12 sty 2017
Posty: 31
Podjazd na 100 % będzie i tej szerokości, co już jest wrysowany, czyli 3 m. Reszta się planuje
Projektuję teraz taras, postanowiłam go poszerzyć z 2,5 m do 4, żeby był wygodny w użytkowaniu.

Haniu - dzięki za info o pięciornikach, w takim razie zostanę przy samej tawule albo może berberysy jakieś niskie tam wprowadzę? Dzięki za propozycję choiny i cisa, zapisuję sobie
Rabata nie będzie w cieniu, no chyba że po paru latach rozrosną się śliwy i ewentualnie Szmaragdy sąsiada posadzone wzdłuż naszej działki od wschodniej granicy. Chociaż tuje koło domu zaczął przycinać na wys. 2 m to może i te będzie tak ciął.
Styl ogrodowy... Hm...Swobodny, różnorodny, kolorowy ale nie chaotyczny. Nie wiem, wiejsko-angielski? Chciałabym zachęcić owady i ptaki do odwiedzin i zakładania gniazd.
Korzystać z ogrodu będzie: 2 ludzi (ja i małżowin), 2 psy i 2 koty.
Cel: odpocząć, podłubać przy samochodzie/motorze, pogrzebać w ziemi, coś zjeść (także z krzaka czy drzewa), przyjąć gości.

Kasiu - te głogi to 'Paul's Scarlet'? I jak, dobrze rosną? Bardzo podoba mi się ta odmiana, ale ptakom posadziłabym także głóg jednoszyjkowy, mógłby od razu być elementem żywopłotu.
____________________
Ogród Pi
pestka56 13:04, 23 sty 2017


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 4460
Świetnie rosną (odpukać) Tak to Paul's Scarlet. Z tych 32 po pierwszych 2 latach przetrwało 28 i tyle ich mam do dziś. Pięknie kwitną, ale mocniej od południowej strony.
Też myślę o dosadzeniu owocujących głogów, chociaż już nie w takiej ilości.

Poszerzenie tarasu to dobry pomnysł. 2,5 m to jak szerszy korytarz
____________________
Kasia
rewq 14:19, 23 sty 2017


Dołączył: 14 maj 2016
Posty: 42
Asieq napisał(a)
coś zjeść (także z krzaka czy drzewa)


Głogi wszystkie odmiany mają ciernie? Z cierniaków polecam rokitnik ze względu na właściwości owoców, agrest a jeszcze lepiej porzeczkoagrest (jeśli lubisz smak porzeczki czarnej), maliny.

Z niecierniaków polecam czarną porzeczkę, świdośliwę, aronię (mało kto ją lubi), borówkę (ale wymaga specjalnego traktowania). Im ciemniejszy owoc tym zdrowszy. Wyznaję zasade że czego nie zjem zostawię ptakom. Nic im nie zostawiam, wszystko wyjadmy z dziećmi
____________________
Mój ogród
pestka56 16:02, 23 sty 2017


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 4460
Głogi raczej wszystkie są cierniste. Chociaż tak naprawdę to są to bardziej krótkie ostro zakończone gałązki.
Pod względem cierniowatości rokitniki biją je na glowę. Też mam je w ogrodzie.
Trzeba brać pod uwagę, że rokitnik żeby owocował, trzeba sadzić rośliny żeńskie i męskie w odległości nie większej niż 5 m od siebie. Inaczej pozostanie cieszyć się kolcami i ładnym kolorem listków Poza tym rokitniki wędrują i to bardzo. Ja te odrosty wycinam. Są łatwe do zauważenia. Malutkie można po prostu wyrywać.
Z kolczastych i owocujących świetna jest tarnina. Nalewki są boskie, a ptaki uwielbiają owoce.
____________________
Kasia
Asieq 20:42, 23 sty 2017


Dołączył: 12 sty 2017
Posty: 31
W tym sadzie od północnej strony domu rosną już czarne i czerwone porzeczki, agrest, maliny i aronia. Takie chaotyczne nasadzenia, więc do zmiany. Aronii jedynie nie przesadzę, bo jest już duża a nie chciałabym jej zniszczyć. Uwielbiam sok aroniowy, robię z małą ilością cukru, pasteryzowany.
Porzeczki stare i rachityczne, tak samo maliny. Nie wiem czy nie lepiej nowe kupić? Tyle jest ciekawych, dorodnych odmian.
Borówki są w planie Koniecznie, bo uwielbiam!
Tarniny nie lubię - wczoraj jeszcze raz się upewniałam i na 100% tutaj wspólnej przyszłości nie widzę Zbieram i mrożę, żeby mieć czym kosy w zimie karmić. Za to inne śliwy jak najbardziej
____________________
Ogród Pi
Gruszka_na_w... 20:52, 23 sty 2017


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22052
Dziewczyny, tarnina, rokitnik i głóg to krzaczory na duże naturalistyczne ogrody, a nie na płachetko kilkuarowe. Odmianowe głogi są piękne, ale w ostatnich latach w Polsce grasuje zaraza niszcząca te drzewa. Tu trzeba planować pewniaki. Trzymajmy się realiów/
Moje kosy zajadaja się przekrojonymi jabłkami.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
pestka56 20:56, 23 sty 2017


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 4460
Żartujesz NIE pasteryzuję soku z aronii, a cukru daję tyle co nic.

Naokoło nas rośnie masę tarniny. Cudownie wygląda jak zakwitnie. Samych owoców nie lubię, ale nalewka ...właśnie... jest cud miód.
____________________
Kasia
pestka56 21:00, 23 sty 2017


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 4460
Zaraza ogniowa, to stara sprawa, bardzo. Ja bym się tak nie przejmowała. Głogi można prowadzić jako drzewka. Są niewysokie, a cięte... można nawet mieć kuliste korony Rokitniki są do opanowania. Też można ciąć jak się komu podoba.

O tarninie napisałam tylko dlatego,że straszny z niej kłój

Gruszeczko, a co Ty być podpowiedziała?
____________________
Kasia
Gruszka_na_w... 21:01, 23 sty 2017


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22052
Dla niewielkiej rodziny wystarczą dwa krzewy porzeczek, jeden agrest, jedna aronia, kilka krzaczków borówki (wymaga wymiany gleby na kwaśną). Z drzewek owocowych sensowny plon da jedynie wiśnia, ewentualnie śliwa. Moim zdaniem najkorzystniej byłoby zrobić niewielki warzywnik na podstawowe warzywa i zioła. Szkoda miejsca na robienie sadu, z którego będą mikre korzyści.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies