Wczoraj zrobiłam nową rabatę ! stipa od Myszorka jest na słonku, wysłania ciut ogród od str bramy, a kupując prezent kwietny na imprezę nie oparłam się urokowi 2 róż pachnących w kolorze żółtym...do lawendy i stipy jak znalazł !

moja nowa rabata - podjazdową ją nazwę

Rabata podjazdowa jak się patrzy Stipa taka lekkość i delikatność wprowadza do ogrodu, że trudno jej się oprzeć

jak stipa się rozrośnie, jak dosadzę lawendy...będzie bajkowo !

i muszę dokupić 3-ci krzaczek róży

bardziej w lewo (pod czereśnią) b/z, ale dosadziłam ostróżki i werbenę . Trzeba przesadzić wrzosy -mają za ciemno...

a od str. podjazdu


i od str. garażu...

synio podgląda i nadziwić się nie może....

a róże pod domem dają czadu !



reszta za chwilkę , bo mnie zlinczują ! na obiad wołają....

cudna ta podjazdowa rabata..piękne zestawienia kolorystyczne...a trawnika coraz mniej

Aniu, a te róże pod domem to jaka odmiana?

synuś fajny

Beatko,
trawnika właśnie nie może odżałować mój M..... choć ja koszę
pod domem rosną białe austinki nn i Maria Teresa, a ta najciemniejsza różowa to Herkules, dosadzona , bo miejsca na nią nie było...

pod furtką (pnie się róża, perowskia daje radę, hosty cieszą, a migdałek póki co zostaje, ale zobaczymy...)

i z drugiej strony
a pod czereśnią miejsce niezapominajek zajęła lobelia

"skarpeta Izy" pod wejściem do domu
póki co hosty zostały - mam nadzieję, że się wszystko pomieści, jak już się wszystko rozrośnie jak szalone !

przy wejściu do kanciapy (bukszpany jeszcze czekają na przycięcie, ale ciągle pada...)

Warto było poświęcić trawnik - super wygląda tam ta stipa Pozdrów Frania