Mnie właśnie ogrody minimalistyczne i bardzo nowoczesne wydają się - wbrew pozorom - trudniejsze niż tradycyjne.
Przede wszystkim - są bardziej wrażliwe na ewentualne błędy w projektowaniu, choroby roślin, zaniedbania ogrodnika. Te łany mono-trawiaste są śliczne. Ale wystarczy że jedna, dwie sztuki wypadną i widać dziurę jak po dwójce w uzębieniu. Że już nie wspomnę o takim przypadku (obym nie pomyliła nicka) jak Katiaxxx - wielkim nakładem pracy i pieniędzy zrobiła absolutnie cudowną rabatę trzcinnikową. Do tej pory się zachwycam. Ale następnego roku wszystkie trzcinniki dopadła rdza i cała rabata straciła urok. W tradycyjnych rabatach mieszanych wypadnięcie jednej czy dwóch sztuk nie jest taką tragedią.
Natomiast faktycznie trzeba się pogodzić z tym, że ogrody tradycyjne z założenia nigdy nie będą tak wymuskane i nieskazitelne jak te nowoczesne. Taki ich urok.
Oczywiście że są i nie przeczę temu
Jeszcze Gruszki i Pszczelarnii
Ogród Vivy znam, choć nie daję rady do niego zaglądać. Wbrew Twoim przypuszczeniom, do najbardziej oglądanych zaglądam rzadko, a jeśli nawet, to się nie udzielam (np.: u Ciebie bywam po cichu). Najczęściej można mnie spotkać na Projektowaniu, w ogrodach dopiero powstających, bo ten etap najbardziej mnie interesuje. Mnie fascynują problemy typu: jak poprowadzić ścieżki, gdzie zrobić rabaty, ile trawnika powinno być, w którym miejscu posadzić drzewo, a czy potem wsadzać seslerię czy carexa to już średnio
Makadamiu, przepraszam, to z pośpiechu tak skrótowo napisałam. Chodzi o to, że chciałam powiedzieć, że sosenki niskie ("pumilo") już 4 lata temu Marta - Magnolia proponowała Agnieszce (Agniecha, "Wszędzie pięknie ale w domu najlepiej") do zestawień bylinowych (przy tarasie słonecznym).
A oliwskie szpalery grabowe są starsze niż Luciano.
Tak to jakoś jest.
Ale chciałam też powiedzieć, że bordowe buki u mnie w ogrodzie pojawiły się po tym, jak w 2012 zobaczyłam na ChFS ogród Laurent-Perrier (proj. Arne Maynard). To było dla mnie ogromne przeżycie. Do dziś wpatrzona jestem w tego projektanta.
No ba! wiadomo przecież, że Magnolia to diament najczystszej wody
A tak bardziej serio, to przecież "wszystko to już było". Prawdziwie rewolucyjne pomysły, w rodzaju "nowej fali" Oudolfa, zdarzają się naprawdę rzadko. Większość pomysłów to tak naprawdę stare pomysły podane w nowy sposób. We wnętrzach i modzie lepiej to widać