Aniu, moje czosnki dokładnie tak samo maja liście zaschnięte na końcówkach...to widać taka ich chyba uroda albo jej brak

Ania - czosnki raczej przetrwają, im te liście standardowo brzydną ale z rodkiem to bym do Bożenki po poradę się udała. To że mu zimno to jedno ale wydaje mi się, że on coś jeszcze może mieć. Pokazałabyś listek z bliska? Czy ty go podlewałaś wcześniej i nawoziłaś? Może ja już przewrażliwiona po swoich 2 pacjentach rodkowych jestem...

Aniu, ten rodek ma problem w korzeniach. Jest niedożywiony (dramatyczny brak azotu), bo korzeń nie przewodzi nawet wody (oklapłe liscie). Na moje wyczucie to korzeń jest duszony - albo źle rozerwany przy sadzeniu, albo ściśnięty ciężką ziemią... nie wiem jak sadziłaś i co robiłaś... nawet nie ma jak radzić, bo bliższych danych brak, a roślina cały czas ma ten sam problem

Jaki to ? Bo gdzieś czytałam o dolistmym jakimś, ale może poratujesz przepisem jeśli masz gdzieś pod ręką?

Dziewczyny w kwestii czosnkow, może nie wyglada to za ładnie ale mi to nie przeszkadza nie będę ich obcinała

Cisy... uhh...temat rzeka walczę! wiem ze 3-4 stracę bo wygladają najgorzej a czy więcej to się okaże, trudno. to nie koniec świata

Agata z tego co kojarzę to ma byc zywopłot między różanką a warzywnikiem? to według mnie lepiej cis, przynajmniej kolor będzie gdy róże pół roku gołe pędy mają

Ania nie miedzy różanką i warzywnikiem, a podjazdem i warzywnikiem
Martwią mnie te wasze cisy... na razie mam temat do przemyśleń w temacie żywopłotu.

Ania, mam mieszane uczucia jesli chodzi o sadzenia magnolii na widoku...
Possdzilam na wprost okien i patrzę teraz na masakre
Nie mieszkamy koło Wrocławia jak dla mnie do przemyślenia
Albo taka która kwitnie bardzo późno