Dzidka i znowu dostałam oczopląsu zwiedzając Twój ogród piszesz ,że Watanabe malo odporna na mróz?mialam już dwa razy Plenę, ale coś chyba robię nie tak , bo po zimie nie startuje a tak mi się podoba , a gdybym usiadła nad tym stawem , siedziałabym do wieczora
Po zimie miała zmrożone końcówki pędów. Może z wiekiem jej to przejdzie.
Ja też sadziłam je pełna obaw. Już sama nazwa -delikatna- mnie odstraszała.
Może przypadkowo udało mi się dobrać jej odpowiednie stanowisko.
Rośnie w ciężkiej glebie na stanowisku lekko zacienionym.Nic przy niej specjalnie nie robię.
Jedyne co , to pilnuję by był przy niej wbity znacznik, bo inaczej na pewno bym ją uszkodziła.
Aniu, my chyba tak mamy.
W ogrodzie, to siedzą goście , a my , to tylko czasami i to krótko .
To prawda Basiu.
Było przyjemnie, było miło, była możliwość wzajemnego poznania się .
I to wszystko dzięki Bogdzi.
Bogdziu podziwiam Ciebie, ża tak piękne zorganizowałaś nasze spotkanie
Podziwiam Twój Ogród. I podziwiam Twoich Bliskich, którzy tak wspaniale Cię wspierali.