W ostatnich latach dostałam bzika także na punkcie rodgersji i tawułek obok host.Twoje są już takie okazałe.Ciekawe ile lat ja poczekam na taką wielkość.
Sadziec pięknie rozrośnięty,posadziłam jesienią jedną gałązkę.Już myślałam że przemarzł bo tak się gramolił długo z ziemi ale ku mojej radości już widzę że przetrwał.
A jeśli ten niedoskonały po amatorsku tworzony ogród jeszcze innym się podoba, to czyż można chcieć więcej ?
I dlatego, ja chętnie tu zaglądam i czytam zachwyty Annki (i zachwycam się zachwytami Annki).
Dzidko, no po prostu fajnie, że pozwoliłaś nam ot tak "z ulicy" wejść do Swojego Ogrodu. Ja się w nim odnajduję, choć jest tajemniczy ... . Merci.
Nie tylko pozwalam, ale każdy dowód zainteresowanai bardzo mnie cieszy.
Jakoś teraz tak mam, że coraz bardziej podobają mi się , jak ja to nazywam, babcine kwiaty.
Dzisiaj dopiero zajrzałam do wątku : przesadzanie piwonii.
I ucieszyłam się , że piwonie zaczynają znowu się podobać.
To może cofniemy się w czasie do okresu kiedy kwitły piwonie
Tak romantyczna kompozycja z piwoniami.Widzę że i Ty nie ograniczasz swoich roślin.