O! To coś bardzo dla mnie! Zaskakujące, a takie proste
Kasyo, Joku, zapraszam do ogrodu Pieta Oudolfa.
Zawsze i wciąż swoim 'zaglądaniem' sprawiasz mi wiele radości. Tak dawno się nie widziałyśmy. Może ten rok będzie łaskawszy.
O terminie majowym i Wojsławicach, i ja myślałam. Podskakuję z radości, że obie w planie mamy spotkanie lilakowe.
Ja tez sie cieszę ale czekam jeszcze na odpowiedz Ewy czy mnie zabierze z Wrocławia bo pojadę pociągiem.