U mnie największe bergenie są takie przywleczone od mamy z ogrodu. Żadne widziane w centrach ogrodniczych nie były takie duże. To jest jak z tymi starymi, babciowymi odmianami piwonii Nikt nie wie, co to za odmiana - a wyjątkowa.

Będę jechała w przyszłym tygodniu z Wrocławia do Pobierowa, ktoś może kojarzy jakąś szkółkę po drodze gdzie mogę dostać magnolię Elizabeth?

Poszukuję jakiegoś małego iglaczka max do 1-1,5m w to miejsce. Może jakiś cyprysik?



I jakiegoś jałowca czy coś innego płożącego w to miejsce, bo mi się podobają, ale nie znam gatunków.



Proszę doradźcie coś

Ja kupowałam bergenie w starym ogrodzie to były całkiem inne niż w obecnym. Małe liście i ogólnie też mniejsze. Trzeba więc starannie się przyjrzeć odmianie. Ale doradzić jaką kupić, nie potrafię. Niestety.

Oglądałam Twoje liliowce - wysokie i ciemne, ładne
Też dokupiłam liliowce, takie których w szkółce koło mnie nie ma, a to z tych długokwitnących (on and on i everyday Lilly cream)
Byłam też z nieplanowaną wizytą w szkółce, magnolie mieli głównie różowe, żółta jedną, ale nie Elizabeth
Z iglakami niestety też nie pomogę, mam jakiś katalog, to mogę tam popatrzeć, no ale to będą takie teoretyczne informacje

U mnie największe bergenie są takie przywleczone od mamy z ogrodu. Żadne widziane w centrach ogrodniczych nie były takie duże. To jest jak z tymi starymi, babciowymi odmianami piwonii Nikt nie wie, co to za odmiana - a wyjątkowa.

Mam takie z ogrodu mamy. Są świetne, rosną bardzo dobrze i kwitną w pełnym słońcu

Aniu, odnośnie jałowca płożącego, to lubię jałowca rozesłanego „nana”.

A dlaczego Elizabeth? mam Daphne, kwitnie później, też ma przepiękne żółte kwiaty. A widziałaś Sansation ? Żółto różowe kwiaty?

Tylko nie kupuj Sabińskiego, bo kiedyś może będziesz chciała mieć gruszę w ogrodzie a one są żywicielem pośrednim dla rdzy gruszy.
Ja bym nie szła w iglaki płożące, tylko w byliny , zawsze będzie jakiś kolor podczas kwitnięcia, albo posadź tam azalie ?