Agatko,te kółeczka niby drewniane są betonowe ,kupiłam gotowe
Wiśnie,to mój nowy tegoroczny nabytek ,pięknie się przebarwiają.Szkoda,że dziś są już bez liści.Dobrze że trochę róż jeszcze kwitnie.
Luis Odie:
Artemis i
Pastella ,Pashmina i Elmsorn,a w tle jeszcze New Dawn:
Aniu, przepięknie jest jesienią za Twoimi drzwiami. I jeszcze róże kwitną.. Rozchodniki i inne cuda.
Czy te chryzantemy, które przesadziłaś w ubiegłym roku to takie kupione w kwiaciarni? I przezimowały?
Witaj Aniu Słoneczko w ogródku i znowu romantycznie Biała róża z trawami prześlicznie wygląda, pomysłowe serducho z czerwonych gałązek świetnie wpisuje się w klimat Twojego ogrodu a tych chryzantemek biało-żółtych co Ci się tak rozszalały to Ci zazdroszczę, one z tych niższych ? Bardzo ładnie proszę o kawałeczek tej jesiennej piękności ale na wiosnę
Basiu już nie pamiętam,czy te białe kupiłam na ryneczku ,czy od sprzedawców przy cmentarzu... Bo mam je już kilka lat.Kupione po przekwitnięciu zabrałam do piwnicy i jak zobaczyłam że przeżyły i wypuszczają zielone listki ,to najpierw trzymałam na tarasie w donicy ,a potem wysadziłam do gruntu.Wyjmując z doniczki zauważyłam ,że można je podzielić.Więc posadziłam w kilku miejscach.W tamtym roku dzieliłam też te z gruntu.Zimują bez problemu. Próbowałam tez któregoś roku z innymi zakupionymi do dekoracji ,ale nie przeżywały pierwszej zimy w piwnicy,może je zasuszałam ,bo jednak trzeba utrzymywać wilgoć ,bo mam ciepłą piwnicę.A w tamtym roku jesienią kolejną ,tym razem bordową chryzantemę z donicy ,posadziłam jeszcze w listopadzie do gruntu i też przeżyła,właśnie czekam na rozkwit.A wczoraj kupiłam znów( teraz na ryneczku) i pomyślałam,że przesadzę ją do donicy w beczce koło murku ,gdzie powstało miejsce po begoni ,którą załatwił przymrozek.I ta znów po wyjęciu z doniczki widać ,że ma osobne dodatkowe pędy z korzonkami i takie blade ,które jakby miały dopiero kiełkować.Oderwałam więc kilka i posadziłam też do gruntu.Zobaczymy,czy się przyjmą.A całą chryzantemę jeszcze w listopadzie też posadzę do gruntu.
Zauważyłam że niektóre chryzantemy są jakby na jednej łodydze i te raczej nie zimują.
Aniu chryzantemką chętnie się podzielę W tym roku nieźle się rozszalała.może ziemia popieczarkowa im popasowała ,bo dosypałam na rabatę. Muszę zmierzyć ich wysokość ale mają ok 50-60 cm, a może więcej? W poprzednich latach były trochę niższe
Gałazki wiśni chciałam nagiąć do dołu by korona była niżej...to taki ekperyment...i jakoś tak wyszło serduszko tymczasem.