Ciężko Bogdziu, bo walczę nie tylko z upałem
Zaczynam już mieć pretensje do tych, co to kiedy było +24 pytali kiedy będzie prawdziwe lato ...
Jutro w Szczecinie zaczyna się finał regat Tall Ship Races. Poprzedni był 6 lat temu i oglądałam osobiście na Wałach Chrobrego. W tym roku pozostaje tylko relacja w tv
Niech poniższe zdjęcie przyniesie trochę powiewu morskiego powietrza
Liście z wisni to się sypia cały czas - grzyby niestety w całej Polsce, wisnie porazone. Moje bardzo delikatnie, owoców było moc.
Te akcenty jesieni i lata przeplataja sie przedziwnie. U mnie tez floksy w pełni kwitnienia, Jeżówki nadal maja pąki, a liści opadłych codziennie wygrabiam stertę....
Mimozy polskie - nawłocie - przekwitły!
Jesień to już....?
Sierpień - właśnie założyłam nowy folder ze zdjęciami na ten miesiąc. Oby tylko czas tak nie pędził.
Róże kwitną pojedynczymi kwiatami, bo upały a potem deszcze zrobiły niezłe spustoszenie.
Ale te które kwitną są cudne
U mnie na wiśniach wiszą czerwone owoce a liści prawie nie ma. Niedojrzałe wiśnie trzeba oberwać, tylko czy na kompost je dać? One chyba też porażone?
Podobnie z czeresniami, też liści się pozbywają i śmiecą okropnie, wciąż grabić trzeba.
Sucho, gorąco i deszczu nie widać. A ja wyjechać muszę, buuuuu
U mnie już po wiśniach, bo mam najwcześniejsza odmianę. M. chyba we snach widzi drabinę i wiaderka z wiśniami, bo jemu w udziale przypadło zrywanie. Większość wiśni została zamrożona, trochę konfitury usmażyłam no i oczywiście nalewka na długie zimowe wieczory.
Owoców porażonych nie powinno się dawać na kompost, lepiej chyba głęboko zakopać.
No to masz kłopot, bo w te upały trudno będzie walczyć roślinkom bez Twojego wsparcia.
U mnie niedługo dojrzeje jeżyna bezkolcowa, która w tym roku obsypana jest owocami
...i sok wiśniowy też pyszny naleweczki nigdy nie piłam, ale drylowanie kilku wiader tych owoców mam w pamięci
Pięknie obrodziła jerzyna i to wspomnienie z mojej działki, to była odmiana o bardzo dużych, smacznych owocach.