I na koniec jeszcze wrzucę parę ujęć urlop był i się skończył, jutro czas do pracy wrócić, a przydałoby się trochę wolnego na ogród trawy nie kosimy bo i tak już sucha na wiór, po proszę o deszczyk, bo jak z węża leję to nie to samo co z nieba.
Racja
Mam pełno doniczusi do wsadzenia, ale czekam na to ochłodzenie, bo egzystować na zewnątrz się nie da. Teraz u mnie zachmurzyło się i mam nadzieję na deszcz, ale normalny bez żadnych ekscesów.
Ja też bardzo lubię zwiedzać ogrody tak jakoś inaczej jest, gdy są wrzucane zdjęcia a my wiemy gdzie to było i z jakiego miejsca fotka jest robiona poza tym takie spotkania na żywo to jest coś niesamowitego, nagadać się nie można na różne tematy nie tylko ogrodowe śmiechu kupa
kocimiętkę mam do cięcia i parę innych roślinek też, ale jakoś odwagi nie miałam, żeby cokolwiek wczoraj obcinać przy tych upałach...
Haniu buziak
Coś się do mnie przyczepiło i jeszcze trochę trzyma, katar i kaszel, tak jeszcze nie miałam, żeby w takim czasie mnie coś łapało. Poprawiłam się troszku z wrzucaniem zdjątek, bo chcę coś jeszcze zmienić w tym roku rośliny umęczone okropnie, zaczęło teraz u mnie wiać i chmurzy się, oby coś popadało, bo wszystko marnieje w oczach...
Ewuś dziękuję też lubię oglądać nasz ogród innymi oczami zawsze coś dojrzę co mogę zmienić jak wyjeżdzaliśmy na urlop gaura pięknie kwitła na biało, teraz przez te upały przekwita w ekspresowym tempie, chociaż nie tylko ona...