Na tym zdjęciu kończę moją relację z tego ogrodu.
Spędziłam w nim kilka godzin (od 11:00-14:30) plus miałam do niego 2 godziny drogi autem. Na początku było oprowadzanie przez właścicielkę, potem był czas na kawę/herbatę, ciasto i owoce, a następnie „czas wolny”. Starałam się uchwycić na zdjęciach rabaty jako całości, nie skupiałam się na portretach poszczególnych roślin czy dodatkach samych w sobie. W międzyczasie rysowałam sobie na kartce rzut z góry, podpatrując jak przechodzą linie rabat, ścieżek, czy dane pokoje ogrodowe na siebie zachodzą czy kończą się w tej samej linii. Mimo tego ograniczenia to i tak ciężko było uchwycić na zdjęciach ogólnych wszystko. Następnym razem pewnie skupię się już na szczegółach i zaplanuję więcej czasu na wizytę.
Z mojej subiektywnej perspektywy zauważyłam, że największą popularnością cieszył się ogród różany (przypadał teraz czas kwitnienia), staw kąpielowy z wygodnymi fotelami, altana, lustra w ogrodzie ołowianym (niemal każdy robił sobie w nich selfie), zadaszone pergole. Może wynikało to z pogody (ciepło i słonecznie), więc naturalnym było szukanie cienia. Choć pięknie zaaranżowano otoczenie dużej szklarni (stoły jadalniane, stoliki kawowe) to nie zauważyłam tam nikogo siedzącego. Lecz zadaszenie tego miejsca odebrało by całkiem ten piękny widok poniżej, który widać z dalszej perspektywy.
W rozmowach przy kawie wiele osób podkreślało dobór dodatków i ozdób w tym ogrodzie. Oprócz tych tworzonych własnoręcznie z metalu były też elementy posiadające długą historię, zabytkowe, sprowadzone z rożnych zakątków świata. Wszystkie zostały umiejętnie rozlokowane po ogrodzie i podkreślały jego charakter scalając go mimo różnych kolorystyk danych rabat (biało-czarny ołowiany, niebieskie NIEBO, czerwono-bordowo-pomarańczowe PIEKŁO, rabata limonkowa itd.) wraz z topiarami, cisami.
Podsumowując, OGRODOWISKO w Przypkach to taka perełka, którą trzeba odwiedzić, ale nie spodziewajcie się, że uda Wam się zobaczyć wszystko za jednym razem. Radzę przygotować się na conajmniej kilka powtórek, bo nie sposób zobaczyć i nasiąknąć tym ogrodem przez kilka godzin. Do tego dochodzi też fakt, że różne rośliny kwitną w innym dla siebie czasie. Kolejny raz planuje ten ogród odwiedzić w okolicach sierpnia/września w okresie kwitnienia traw ozdobnych i astrów.