No i jakby się wiosną u mnie obyła bez bratków

Te na rabatę pod stodołą

A te umyślałam dać między liliowce

Te sztuczne,ale do garażu z wodą pod rynnę

Kolejne nasiona
Bo chyba zamiast ścieżki z plastrów powstanie jeszcze jedna bylinówka

No ale jak się nie skusić, święta nie jestem przecież



Skusił mnie kształt i kolor no i obietnica zapachu

BasiaLT napisał(a)

Piękna kompozycja, taka lekka i zwiewna.

Tak lubię najbardziej
Wysiewacie już groszki?

Powinniście mnie okropnie zkrzyczeć to może by mnie to powstrzymało choć pewności nie ma
Przytargałam dziś kolejne 5 róż ale tak mnie do nich wiosną ciągnie jak nie wiem co....a potem jak ciąć i kopiować trzeba to przeklinam i obiecuję sobie,że nigdy więcej
A pojechałam po liliowce na drugi brzeg rowu
Ale liliowce też kupiłam i podkładki pod kolana bo zawsze na ziemi klęczę, a młodszą nie będę

Widzialam wiele odmian, rozne wielkosci i kolory...Chociazby na wyspie kwiatowej Mainau na jeziorze Bodenskim, razem z kolezanka z Ogrodowiska Ale to, co widzialam na tej wystawie...Zreszta, osadzcie sami

makadamia napisał(a)

ależ Ty masz śliczne rośliny

Dziś orlaya na tapecie.

Calkiem niedawno, w pieknym miescie bawarskim....




Odbyla sie wystawa polaczona z konkursem...

W ogrodzie krokusy kończą swoj żywot więc w domu pojawily sie hiacynty i szafirki hiacynty super nie pachną nachalnie a bardzo świeżo i delikatnie jak przyjdzie czas to pojda na podwórko

Izuś, fakt, z kilku cebulek to marne łany, ale stopniowo dosadzając, po kilku latach już widać sporo.

A księżyc dziś taki "ogryzek"



Niewiele brakuje, żeby zakwitły fiołki



Hosty już szczerzą kły

Przylaszczki też jeszcze śpią. Stoi napisane, że kwitną dopiero w marcu, a u Uli w Białymstoku kwiaty już są No strasznie nie mogę się ich doczekać. Najgorszy jest niepokój co do koloru - jak będą jakieś bladawce albo lilaróż, to zrobię harakiri ogródkową łopatką



Przebiśniegi już przekwitają...


A krokusy cały czas przymknięte z braku słońca