Nie Reniu, Artemis jest posadzona przy ogrodzeniu, między Umbrami.
U mnie będzie miała słońce od południa do wieczora.
Powtarza kwitnienie, kwitnie od czerwca do przymrozków.

A przy pergoli będzie Eden Rose.

Kasia, już 700 stron się naprodukowało! Gratki - pięknego ogrodu życzę i cobyś sobie szybciutko mogła leżakować w cieniu brzóz

Iza dobrze zrobiłaś, że ograniczyłaś się do zdjęć, bo istotnych rzeczy na tych stronach mało, w większości to pogaduchy
Mam nadzieja, że sesja zakończona pozytywnie i masz dłuuugie wakacje.

nacieszyłam oczy nowymi Fotkami.
Rozplenice z rozchodnikami wymiatają, a te Twoje ceglane murki... ach, sama wiesz - jest idealnie!

Asia ja w sprawie sof- moja znajoma robiła sobie u gościa podobna jak te z inspiracji w suuuper cenie (materiałowy). My mieszkały blisko Kalwarii ale podejrzewam ze kurier wchodzi w gre, chcesz to postaram sie o namiary. Ja polecał swój wypoczynek, ale go juz nie robią (a cholera chciałam dokupić fotel) ciclamino z vero, chłop zły bo chciał odrazy kupić, a ja chciałam eamsa i będzie eams.

dobry pomysł miałaś z tymi brzozami - świetnie wyszło, jakby to miejsce na nie czekało.

Właśnie sprawdzam aukcje z linami jutowymi, znalazłam sprzedawcę w pobliżu więc chyba sobie podskoczę i zakupię taką linkę o fi 12 mm, to chyba powinno wystarczyć, jak myślisz?

Jutowy za slaby chyba ze jutowy lina.u mnie wszystkie sznurki (nie jutowy) wiatr pozbywam przy serbach

Przywiąż serby do płotu jutowym sznurkiem. Kazdym kar uszkadza im korzonki i będa słabo rosły. U mnie ogród wietrzny , kazde młode drzewko ma przez 1,5 roku podpory, brzozy przy gabionach musialy być 2 lata z podporami bo kada wichura mi je wyginała..... Nie dałam bukom podpór, niemal nie rosną....

O kiścieniach powiem tak - jednego biedaka miałam upchniętego pomiędzy stożkiem a chodnikiem i cięłam w kulkę. Egzystował. Przyzwoicie wyglądał i to wszystko. Teraz na wiosnę przesadziłam, ma więcej pola do popisu i pokazał: dywanowo-fontannowy pokrój, masę kwiecia przepięknie białego, że nie wspomnę o wiosennej eksplozji czerwonych przyrostów... z ekscytacją czekam na wybuch czerwieni na jesień. Dla mnie zyskał na niestrzyżeniu, zwłaszcza, ze to krzaczek rosnący na boki, a nie w górę. Ale to oczywiście kwestia gustu.
Jak bym miała przemyśliwać cóś podobnego do strzyżenia w kulkę to bym myslała o pierisie.... no i właśnie pomyślałam i spróbuję

Kochana ileż ja stron do nadrobienia mam... przeleciałam zdjęcia i powiem Ci, że idziesz jak burza do tego wszystko "ze smakiem"

Edyta na straży widzę - witaj
Trawki przyszły ale zwróciłam bo to co otrzymałam nie nadawało się do posadzenia... u nas nie moglam nigdzie znaleźć, potem jakiegoś doła podłapalam ogrodowego, potem sesja, nauka i zapomniałam o nich

no już myślałam, że się pod ziemię zapadłaś, a gdzie trawki?