wow, piękne fotki roślin, łan jeżówek kapitalny, na zdjęciu nie widać, że nieporządny.
Też mi się te zawilce spodobały.
A dziś właśnie szukałam Whirlwind, bo się ochłodziło i można się pokusić o wysyłkę.
Takie pospolite białe, mam sobie od mamy przywieźć.
Nie ma problemu, możemy się wymieniać hostami Mogę też coś podarować, niech no się tylko rozrosną. W ub. roku sadziłam ich mnóstwo, bo mi M. przywiózł z Niemiec. Wtykałam gdziekolwiek, byle się nie zniszczyły. Teraz dopiero patrzę, które jakie są i które lubię Ale to jeszcze malizny. Najwcześniejsze (mają chyba 3 sezony) są już fajnie rozrośnięte, np. taka biało-zielona (no, zabłysnęłam znawstwem), i lubię ją, bo jest taka sztywna i słonko jej nie tyka.
Jak sobie Edyta szczególnie coś upatrzysz, to daj znać.
Zobaczymy wtedy co i jak
To jeden urlop ino drugi wyjazd...szybki kilkudniowy i zakonczony gorączka małego...no ale jak inaczej jak we wtorek 35 stopni w srode 21 a w czwartek 11......
Ale wiecie co.....musze spakowac mala lopatke do torebki......naparstnice rosly tam jak chwasty!!!!!!!
niesamowicie zgęstniały i mają mnóstwo pąków
mój ogród marzeniem ? miło mi to czytać powiem szczerze, że i mnie zachwyca a najbardziej lubię nowe rabaty w popołudniowym słońcu i oczywiście szum wody
Kiedyś myślałam o połączeniu kostrzewy i buchannani, ale nie wprowadziłam w życie - Twoje zestawienie mnie przekonuje, że warto powrócić do tego pomysłu - kostrzewa jesienią będzie przesadzana więc teraz już wiem, że powędruje w okolice brązowych trawek!
Zazdraszczam drugiego urlopu, dobrze się nasz kobieto
Widzę Kasiu, że Ciebie też straty po burzy.
Ta Twoja żurawka śni mi się po nocach, czy kupowałaś ją też w Chrzanowie, a jeśli tak to czy ona się tam jeszcze pojawia?
Róże śliczne - też z tego miejsca?
Jeżówki super, ja mam Coconut Lime, ale dopiero zaczyna kwitnąć, jeszcze nie pokazała pełni swojego uroku.
Trzcinie ładnie w szarościach
U nas też straszna burza była w środę nad ranem, 10 serbów mi położyło i parę innych strat, no i prawie 16 godzin bez elektryczności jak się jest od niej uzależnionym jest straszne.
Madzia, Kasia, Tess, BusyBee, Karol, Gosia - dziękuję za wsparcie!
Na razie myślę, że te serby są do uratowania, obym się nie myliła.
A w trampolinie coś się poprostuje, jakieś rurki wymieni i powinno być ok - w każdym razie razem z mężem stwierdziliśmy, że taka duża trampolina podczas silnego wiatru jest sporym zagrożeniem, będziemy musieli dowiązać ją na stałe do słupków ogrodzeniowych na przyszłość.
Pierwszy raz mieliśmy okazję się przekonać jakim strasznym żywiołem może być wiatr - oby nigdy więcej!
Ivo, na mojej rabacie się raczej nie poinspirujesz, bo nie będzie skończona w tym roku, skupiam się teraz na innych miejscach, na które mam już zakupione rośliny.
Na zdjęciu, które cytujesz nie ma jeszcze róż Artemis, które pojawiły się na wysokości słupków.
A realizuję ją wg własnego pomysłu i uwag kilku przemiłych, życzliwych dziewczyn, które do mnie wpadają
Ewa, nie przeoczyłaś bo nie pokazywałam, muszę odchwaścić tą rabatę, żeby nadawała się do zdjęć
Wrzucę coś na początku tygodnia, bo weekend poza domem.