Dzisiaj już nie mroziło, ale na dworze jest nieprzyjemnie. Wietrznie i zimno. Czekam na bardziej sprzyjająca aurę, żeby ruszyć z porządkami w warzywniku.
Trzeba wykopać selery
buraki
zerwać dynie i przetworzyć, uporządkować rabaty. Moją glinę najlepiej jest zostawić na zimę w "ostrej skibie". Mrozy maja wtedy dobroczynny wpływ na jej strukturę.
Marchew jeszcze zostawię. Podczas weekendu może uda się posadzić czosnek.