Cardinal Hume

Charles Austin

Gosiek33 napisał(a)

efekt rabaty cienistej na dziś, zwichrowane belki to nie przekłamanie aparatu foto

świetnie wyszło!

Pashminy Boskie





Cubana



Bonica

anabuko1 napisał(a)

to prawda, ogród nam szarzeje.
ale zaraz będzie zabieganie przedświąteczne

Aniu, masz rację zima szybko minie i znowu w naszych ogrodach zagoszczą one

First Lady





Lipstick




Alabaster




White Queen

Misia napisał(a)

Witam się u Ciebie aż nie mogę uwierzyć że ogród w 4 lata tak się rozrósł masz przepiękna kolekcje róż i jeżówek bardzo miło jest popatrzeć na tak piękne róże w zimny listopadowy ranek Pozdrawiam

Witaj Misiu w moich progach. Uwierzysz jak roślinki zaczną szybko rosnąć u Ciebie. Za cztery, pięć lat będziesz miała ogród

To na listopadowe dni kolejne portreciki


Burgundy ice
To od niej wszytko się zaczęło, ona temu winna, że tak bardzo fascynują mnie róże.






Pashmina



Aladdin palace

ElaS napisał(a)

Ja w w październiku dosadziłam na jagodziance sporo truskawek. Kupiłam na targu piękne sadzonki. Ale po wsadzeniu przyszedł przymrozek. Ciekawe czy będą owoce w przyszłym sezonie.

Elu, ja liczę, że będą już mi ślinka leci. Kupiłam dwie odmiany. Jak widziałam w ogrodniczym sadzonki z owocami to je próbowałam. Posadziłam Elsante i Senga Sengama. Ta druga to stara odmiana. Według mnie te stare odmiany sa najsmaczniejsze. Długo polowałam na starą odmianę porzeczki czarnej Bonę i upolowałam. Sadziłam te nowsze odmiany, ale mi nie smakowały. Bona jest rewelacyjna, wreszcie mam ten smak i zapach i wcale nie choruje. Z owocówkami jest nie tak łatwo. Mam jeżynę bezkolcową, ale nie jest smaczna. Już oglądam sie za inną. Koleżanka ponoć ma smaczne i mi da sadzonkę swojej. Zobaczymy co to za jedna


Wracając do moich ulubienic.
Teraz będą portreciki moich róż.

Mariatheresia




Róża Rhapsody in blue






Chippendale




Cardinal hume

Bardzo miło wspominam ten czas razem u Dawida
Dawid dziękuję za to że mogłam cię odwiedzić poznać Twoich rodziców Twój barwny ogród i spotkać się z Ogrodową ferajną . I nie zapomnę pyszności i atrakcji bardzo się ciesze że udało nam się spotkać
Dzięki i pozdrawiam ciepło

Hanusia cudowny czas razem...jesteś naszym guru
Twoja energia stawia nas na nogi bo życie wiadomo raz tak raz tak u wszystkich różnie jest ...
a Tobie Hanusia dziękuję że jesteś i cieszysz nasze oczy swoim ogrodem ,poradami i humorem oraz cudowną poezją ...haa sami zaczynamy rymować przy tobie
ja dziękuję że tak miło zawsze do mnie zaglądasz gdy ja się obijam

Trwajmy tak dalej i dziękujmy Danusi za miejsce gdzie spotykają się ludzie z ogrodami w sercu bo ogrody to my

Muszę zaznaczyć że bardzo się cieszę iż dzięki Dawidowi i super spotkaniu u niego pierwszy raz się uścisnęłyśmy poznałam także wtedy super dziewczyny Jolcię z mężem i Zuzię
buziam serdecznie

Ewo, Elwiro, dziękuję za miłe słowa. Wytrzymałam? To wy ze mną. Bo ja jestem tu tylko "małym palikiem" z moimi metrami w ogrodku. Wy to dopiero jesteście filarami tego forum. Nie odsatajecie od szefowej ani na krok. A ja, stale tylko georginie, borówka, słoneczniki i czasami coś jeszcze. I niech tak zostanie.

Ile dałam radę to wzięłam tzw transportem indywidualnym w przyszłym tygodniu powtórka + zamówiona mączka bazaltowa. Mam nadzieje ze będzie ok.

porównanie z zeszłym rokiem, kiedy sadziłam te turzyce i hosty:
2018

2019


pamiętam, że kiedy użyłam słowa "podszyt" Kasia mocno się uśmiała na takie szumne określenie trzech listków na krzyż

widziałam i nawet mam od tego roku, bo Iwonka kupiła za dużą sadzonkę
to ten krzaczek rosnący na tle ściany z dziurami (zdjęcia z maja)


(chyba ją przesadzę w dużą donicę i zadołuję w tym samym miejscu, żeby świerk jej nie zadusił)

a skoro wywołałaś Aniu mój wątek z czeluści forum, to wrzucę aktualne zdjęcia

kalina december dwarf pokazuje, że jest godna swego imienia

gilleni będę miała więcej w ogrodzie:

turzyce, bodziszki i ostrokrzew ciągle dają radę

muszę chyba pomyśleć, jak dołożyć krzewów do swojego ogródka, bo robią dobrą robotę

galgAsia napisał(a)

Piękny

gosika67 napisał(a)

A ten taki roztrzepaniec to nie Memory?

Ewuniu, dziękuję i też juz czekam na sasanki. Ale jeszcze chociaż raz trzeba się wybrać i na sanki. Ten wiatr w uszach jak się z górki szusuje! No i te zmarznięte noski!

JUż od paru lat śnieg na taką sannę nie dociera do mej wioski, niestety.

Może w tę zimę troche dosypie? żeby chociaż tak? Czekam.

Kupiłam glediczje ale chyba zamiast Sunburst przysłano mi inne odmiany.