Ja własnie całe lata zamieszczałam fotki robocze, fantastycznie sie porównuje przed i po ale przede wszystkim fajnie sie duma co i jak zmienić. Zwłaszcza na zimowe wieczory to było fajne zajacie - w ogrodzie nie było co robic to sie planowało

Madziu, a chcesz te róże tylko u góry skarpy, czy po całości przy schodach od góry do dołu?

Ogólnie to na skarpie posadziłabym raczej rośliny w typie preriowych, dobrze znoszące suszę, np. Salvia w różnych odmianach, Artemisia, Agastache, Gaura, Coreopsis, Rudbeckia, Centranthus, Knautia, Lychnis, Perovskia i dużo traw. Dosadziłabym ewentualnie fajne drzewo imitujące drzewka oliwne we Włoszech - Pyrus salicifolia.

Róże dobrze znoszą suszę, jak się już dobrze ukorzenią. Przez pierwsze lata musiałabyś je dobrze podlewać i troszkę wypoziomować, zrobić taką jakby półkę w miejscu sadzenia. Masz tą skarpę chyba dość stromą i cała woda spływa, dlatego taka półka jakby. U góry mogłabyś posadzić jakieś pachnące parkowe, a przy schodach, w tych trudniejszych miejscach, jakieś rabatowe typu The Fairy, Garden of Roses, Hansestadt Rostock.

Z zimozielonych do róż zawsze polecam cisy

Madziu, dosadzać chcę tylko te drzewa, które wymieniłam tzn klony ussuryjskie 2 szt, śliwy Nigra 3 szt przy płocie, od frontu,( tak, żeby korona częściowo była na ulicy) i sliwy Pissardi 2 sztuki, na wrzosowisku i przy schodach aby trochę optycznie obniżyć wysokie schody i w ogóle dom. Aby to zrealizować to musiałam trochę poprzesadzać inne drzewka np. jabłonkę Dolgo, bez Krasawica Moskwy, kalinę koralową. I teraz czekam na dostawę tych śliw.
Madziu, zdjęć im nie robiłam bo to na razie patyki a nie drzewka.

Jeśli chodzi o skalniak to może jakieś drzewka tam dosadzić? Zawsze coś w górze by się działo, nie byłoby tak płasko. Wydaje mi się, że pomysł z "górnym piętrem" na skalniaku jest dobry, nawet bardzo dobry. To podobnie jak u mnie na wrzosowisku, też wydało mi się za płasko i będa tam drzewka.
A pomysł, żeby na drugiej skarpie były też kamienie, tak jak na pierwszej jest bardzo dobry, będzie konsekwentnie i spójnie. Super pomysł.

Ale wiesz Madziu, ja taką refleksję w tym tygodniu miałam na temat przesadzanek. Otóż wydaje mi się, że my codziennie inaczej widzimy te nasze ogrody, inaczej na nie patrzymy, może z innego miejsca niż wczoraj czy tydzień temu. I mówimy sobie w duchu, co ja tam posadziłam, przecież to kompletnie tam nie pasuje, czy ja oczu nie miałam (?), muszę to zmienić. Za dzień, dwa zmieniamy a za miesiąc znowu ta sama refleksja. I tak w kółko.
Tak mnie naszły takie myśli bo wymyśliłam zmiany a nie chciało mi się ich robić, miałam lenia. Postanowiłam, koniec zmian.

Madzia, Anda już ci podpowiedziała. Ja mam róże na skarpie gliniastej. Musisz je podlewać i ja bym jednak trochę rozluźniła glinę, bo sama też źle. Fairy da radę na bank. Są różne więc możesz zrobić sobie fajne zestawienie a to bezproblemowa róża.

Madzia nie każde Fairy są niskie.

Gruszę wierzbolistną można ciąć, nie skarży się

The Fairy wcale nie są takie niziutkie.