Wstawiam nowy schemat z orientacyjnymi wymiarami. Wiem, że brakuje jednego wymiaru - długości boku po stronie wschodniej, ten wymiar zależy od koncepcji, bowiem wchodzi w grę:
- ogródek tylko po południowej stronie, kończący się na równi z rogiem domu (za taką opcją optuje mąż)
- ogródek w kształcie litery "L", kończący się gdzieś w okolicach wyjścia z domu (są to czarne, metalowe schodki dwukierunkowe - stopnie te kreseczki na brazowawym tle

- z zadaszeniem z czerwonej blachodachówki). Ja wolałabym opcję drugą. Dodam, że widoczne wyjście z domu to wyjście tylne (główne jest jest po drugiej stronie budynku). Ogródek ma być tylko do naszej dyspozycji, taka strefa relaksu, a jednocześnie ma był estetyczny od strony ulicy, jako wizytówka.
Te kwiaty na zapłociu to petunie ogrodowe. Rozsiały się wszędzie

Podobają mi się i chyba na przyszły rok też będą, zasłaniają niezbyt ładny murek, na którym jest mocowany płot. Nadają lekkości i są bezobsługowe
Od strony płotu widziałabym jakąś długą rabatę, to zbyt wąski pas ziemi, aby go "sztukować". W lewym rogu jest sporo miejsca i tutaj mogę sobie wyobrazić ładne, rozbudowane "zakończenie" owej długiej rabaty, wychodzące w stronę "ganku". Nic konkretnego jednak sobie nie umiem wyobrazić

Kształty raczej prostokątne, choć może "zakończenie rabaty" półkoliste dla odmiany? Dalej chcemy już mieć kawałek trawy, przy wschodnik płocie w głębi zostawiłabym ten pas z juk karolińskich na tle trzmieliny variegata, reszta trawnik (aby dzieci miały gdzie pobiegać a my pochodzić po trawie bosą nogą

). Coś w ten deseń?
Edit: Witaj, Toszko!

Mieszkam niedaleko Opola, zimy są tu bardzo słabe.